Oj tam jeśli naszemu agrowatażce wydaje się, że w tej sytuacji czyli w krytycznej fazie wojny z imperium zła prezydent walczącego o przetrwanie kraju nie ma nic lepszego do roboty niż zmartwianie się o dochody dotowanego unijnego rolnika to tylko pogratulować wybitego wyczucia chwili i zrozumienia powagi spraw przy których cena ziarna znaczy tyle co zeszłoroczny śnieg.
Komentarze