Tak jak kiedyś napisałem w komentarzu - upadające polskie rolnictwo pociągnie w dół za sobą inne branże ściśle z nim związane. To niestety zaczyna się sprawdzać. Jeśli ta paranoja dłużej potrwa, to i PKB Polski też się obniży. Jak to mówią ekonomiści - rynek naczyń połączonych.
Gdyby nie stare, podpisane umowy z PROW sprzedaż byłaby jeszcze dużo, dużo mniejsza, ciągniki 200+ można było kupić z innych programów niż modernizacja i dlatego zainteresowanie w tej mocy. W przypadku modernizacji to w dużej części urzędnik z za biurka, nie widząc gospodarstwa decydował jakiej mocy ciągnik rolnikowi był potrzebny🤦😉.
Komentarze