Nie da ci tego żona, nie da ci matka ( ani nawet sąsiadka ) co da ci kodeksu rolnego kartka.... kolejny biurokratyczny wymysł polityków dla pokazania że niby dbają o rolnika , a rzeczywistość bubel prawny gmatwajacy i tak już niejasne prawo . Dla zwykłych rolników , ten kodeks ma takie samo znaczenie jak kodeks honorowy piratów z Karaibów ...potrzebna jest jasna definicja rolnika jako osoby produkującej żywność , a nie posiadacza 1 ha ziemi ( czas zerwać z tą fikcją ), ochrona rolnika przed biurokracją rozosnąca niczym rak , ochrona przed absurdalnymi przepisami utrudniającymi funkcjonowanie gospodarstw rolnych , dosyć z zalewem towarów rolnych z UA po cenach dumpingowych , won dla tych którzy przedkładają dobro i interesy obcych narodów i mieszkańców nad dobro Polaków , dosyć dla nieudolnej polityki i zadłużaniu kraju , czas postawić na pragmatyzm, a nie pisanie przepisów, które i tak nie będą egzekwowane .... A na rzecznika praw rolników najlepiej wybrać będzie Sylwię Spurek , ona już zadba o rolnika , oj zadba ....
Komentarze