Dobrze gada. Polać mu. U mnie jak zająłem się gospodarką w 2015r nic mi prawie nie chciało rosnąć. Łubin żółty i żyto to masakra. Żyto wydajność 800kg. Łubin pod talerzówkę bo nie było co kosić. A nawóz w ilości ok 700kg na ha poszedł (oczywiście różne). Analiza pokazała ph 3.5 do 4.7. poszło łącznie ok 20ton na ha przez kilka lat i teraz daje nawozu po 300kg łącznie na ha. A wydajność 3-4ton. Także tego wapno robi różnicę. Dodam że klasa 6, 6z i w kilku miejscach 5. Tylko nie rozumiem dlaczego dla bardzo lekkiej gleby pH ma być koło 5 skoro przyswajalność składników zależy od pH a nie od klasy gleby. Jak dla mnie odpowiednie pH to ok 6.2 do 6.5 bez względu na klasę. No chyba że rośliny wymagają innego. No ale skoro rosły na glebie o odczynie zbyt niskim dla nich to i przy trochę zbyt wysokim też urosną.
O jak bardzo chciał bym mieć znowu ten problem zakwaszonych gleb. Niestety ja mam problem o wiele gorszy bo problem przewapnowanych gleb. A tu mamy problem nie tylko z dostępnością mikro ale co gorsze problem ze strukturą gleby i utratą próchnicy. A to już tak łatwo i szybko nie idzie naprawić. Nasi mądrzy przodkowie nie na darmo wymyślili powiedzenie - " kiedy ojciec wapnuje to syn bankrutuje" Co nie zmienia faktu że zakwaszenie to też degradacja gleby i jeżeli ktoś taką glebę posiada to powinien jak najszybciej ją zwapnować by uregulować jej odczyn ph. Tylko problem jest taki by w tym działaniu nie wykazał się zbytnią nadgorliwością
Gleb przewapnowanych czy bardziej o za wysokim odczynie jest niewiele w Polsce.
Problem jest bardziej złożony, droga redakcjo może seria artykułów? Idą żniwa a po zniwach najczęściej się wapnuje pola.
Może odpowiedź na pytania:
jakie jest podglebie, jaka dawka wapna jest potrzebna, jakiego wapna czy tlenkowego czy weglanowego. Czy lepiej precyzyjnie podać granulat czy mniej precyzyjnie sypkie wapno, kiedy wapnować, czy zawsze wapnowanie na ściernisko jest najlepsze?
Komentarze