Kto wynajmuje takich ulepow jak amix, natychmiast blokada syfu, kontrole dokładne syfu spod Czarnobyla, odebranie świadczeń jak to Niemcy zaczęli robić bo barachlo się rozpasa po Europie i jeszcze próbuje syf każdemu wcisnąć. Koniec banderyzmowi i wszystkim jego poplecznikom. Na ulicę czas wyjść ramię w ramię z rolnikami z Bułgari, węgier Słowacji i Rumunii, gdzie rządzik swoje a rolnicy swoje. Czas pogonić swolocz i zapolować na kaczkk
Chłop zrobiłeś już porządek w domu? Teraz każdego emigranta co nam odeślą co załatwiał im wizy PiS powinni odsyłać do posłów PiS i ich wyborców czyli takich jak ty
Czasami zdarza się że przeglądając komentarze, można natknąć się, jak ktoś narzeka na cenzurę na Farmerze bo mu moderator usunął komentarz. Pamiętam jak po jednych z przegranych wyborach przez PO wszedłem na forum jednego z niemieckich mediów, gdzie pod jednym z artykułów, było pełno, pełnych agresji , nienawistnych, obraźliwych i pełnych hejtu komentarzy, pod adresem rolników, takich, że aż zachodziłem w głowę, że jak redakcja mogła dopuścić je do publikacji? Znamienne było to że nie było ani jednego komentarza broniącego rolników. No cóż, pomyślałem sobie, będę pierwszy. Podpisałem się nickiem Chłop i napisałem tylko te dwa słowa " Żywią i bronią". Jakie było moje zdziwienie gdy mój komentarz nie został dopuszczony do publikacji a na ekranie mojego tel wyświetlił się komunikat "Stop Mowie Nienawiści". A więc panowie, co wy wiecie o cenzurze ?
Panie Marciniak proszę nie bagatelizować zamknięcia ukrainy że jest bez znaczenia bo problem polega na tym że te zamknięcie jest ale jak by go nie było bo po pierwsze całkowitego zakazu nie ma bo jest tranzyt , następna sprawa to że nadal jechały zboża tylko jako śruty co potwierdził Telus zakazując dopiero od 15 września przewóz tych zbóż .Następna sprawa to że jest to pseudozakaz tylko na miesiąc , na po wyborach o czym wiedza rolnicy i handlarze . Doskonale każdy zdaje sobie sprawę że PiS zgodził się na otwarcie granicy na kolejny rok a te szopki z zamknięciem granicy przed wyborami są tylko farsą .Nikt nie gwarantuje że po wyborach nie wróci stare znając obłudę PiS a tym bardziej że wczoraj Morawiecki powiedział otwarcie że zakaz zniesie na zboża jak ukraina dostosuje swój rynek !!!!!!!!!!!!!!!!!! czyli na papierze to nawet ukraińcy zaświadczą że każde ziarnko umyli szczoteczka do zębów a w praktyce będzie jak było w tym skorumpowanym kraju . Zmianę cenową niestety może tylko nastąpić po zmianę układu rządzącego który dziś robi kabaret że się niby kłócą z główna opozycją a są to ci sami ludzie , z tym samymi celami i podejmą podobne decyzje . Na chwilę obecna problem jest rozmydlany a fakty są takie że na chwilę obecną na polskim rynku zboża jest gigantyczna zmowa cenowa co poświadcza różnica cen w kraju a na giełdzie . Przepaść cenowa jest taka że nie wynika z rynku . W Polsce kupują pszenicę po 650 zł a na giełdzie ta sama pszenica po 1200 zł to nie jest żadna różnica transportowa , to musi być zmowa na rynku w której może uczestniczyć sam rząd bo zależy im na utrzymaniu niskiej ceny żywności przed wyborami bo napompowali inflację z własnej winy ale przeciętny wyborca PiS nie może się o tym dowiedzieć w sklepie podczas zakupów .
Oj tam znowu bredzisz bo i co najlepiej to jakby takiego państwa jak UA w ogóle nie było tylko jedna rosja taka jak ona jest i wtedy nie byłoby problemu ale tu się bardzo mylisz, to totalny brak wyobraźni tego co to by oznaczało dla nas. Nie wolno niczego bagatelizować a szczególnie wojny , tej wojny , której mogło nie być ale niestety jest i dopiero jej zakończenie moze uspokoić sytuację na jakiś czas zapewne znowu. Natomiast dane finansowe się analizuje a nie bagatelizuje lub nie bagatelizuje bo to byłaby ocena publicystyczna a nie analityczna. Wielu w tym nasz rząd mówiło ,że mega mocno upolityczniona KE nie przedłuży już tego embarga właśnie z powodu wojny bo to jest decydujący czynnik a nie obraz rynku rolnego w krajach przyfrontowych , który dla tej KE jest na dalszym planie. Mimo to embargo u nas jest a czy coś to zmieni to się okaże , może niewiele ale co zrobić nasz rynek jest bardzo specyficzny bo właściwie nieprzewidywalny i to wymagałoby radykalnej zmiany gry rynkowej gdzie rolnik staje się równorzędnym podmiotem a nie wyzyskiwanym przez innych jego uczestników popychadłem ale niestety jedyne na co rząd stać to serwowanie dopłatowej kiełbasy dla wybrańców losu i nie widać nadziei bo kto miałby to niby zmienić kałmcodziejczak a to dobre.
A gdzie się podział nasz zbawiciel Kołodziejczak-nie chwali się sukcesami po negocjacjach w Strasburgu ? Co dla rolników załatwił ? Chyba że tylko załatwił się w unijnej toalecie-to przepraszam.
Komentarze