"...oficjalnego sporu nie ma, ale jak widzę lekarza na progu mojej chlewni to udusiłbym tego dziada..."
Pan "rozsądny" przecież nie musi wzywać tego lekarza, chyba ze rzeczywiście widzi korzyści z jego wizyty. A co do cen, to na pewno wolałby pan "rozsądny", aby wizyta była gratis. Ale tak się nie da. Bo ten lekarz-dziad, jak go pan określa umarłby z głodu.
Człowieku o czym ty mówisz oficjalnego sporu nie ma, ale jak widzę lekarza na progu mojej chlewni to udusiłbym tego dziada i myślę, że nie jestem przypadkiem odosobnionym. Ceny mają z kosmosu a wiedzę często bardzo małą więc o jakiej manipulacji mowa....
Komentarze