Kalkulacje rachunkowe nie uwzględniają roli organizmów glebowych /edafonu/ dla wydajności gleb.Palenie słomy w kotłach/suchych traw na łąkach i pastwiskach to zachowania nieracjonalne, dla gleb zgubne.
Opłacalna jest sprzedaż słomy zbożowe na cele energetyczne. Srednio z 1t słomy otrzymujemy 6kg N, 2kg P2O5 oraz 15kg K2O. U nas za słomę płacą 130 zł/t za to można kupić (ujęcie obecnych cen nawozów) 18kg N oraz 30kg K2O. Co tu dużo mówić.
A wiesz ile ważnych składników potrzebnych rośliną wywozisz z pola wraz ze słomą? Jakby większość rolników umiała liczyć to by nie wywozili nawozu z pola za grosze, a wydawali krocie na sztuczne nawozy. Ja np całą słomę siekam.
Wnioskujący mają pracę, nie należy spalać tak cennej biomasy. Ale chciałem dodać że wzrost cen nie jest spowodowany tylko wzrostem konkurencji. Jest tu wiele czynników. Ja uważam iż ktoś nastawia się na hodowle to rzeczą naturalną jest że ma swoją baze surowcową, może jednak się wspomagać ale powinnien być zabezpieczony. Jeśli elektrownie dobrze płacą za surowiec to czego z tego nie skorzystać ? Rynek żywnościowy nie jest sprawiedliwy dla rolnika, ogólnie się mówi że rolnikowi nie opłaca się produkcja buraków cukrowych, a dziwne że cena cukru bije rekordy.
Komentarze