Moje prognozy są bardziej optymistyczne.
Ze względu na niskie zbiory w wariancie optymistycznym owoce bez jakiegokolwiek wsparcia marketingowego będą się sprzedawały jak świeże bułeczki w wariancie pesymistycznym cena będzie zbyt wysoka i sadownicy za pół ceny oddadzą do zakładów przetwórczych , natomiast importerzy błyskawicznie wypełnią lukę na rynku.
Jemioła 7856
Komentarze