rolnicy są biegli w przewidywaniu przyszłości, ale ja uciekam się raczej do kontraktacji, jedyną niewiadomą pozostaje przebieg warunków atmosferycznych, determinujący plon w 100%;]
ale jeśli nie wydaży się nic w stylu missisipi w ogniu i bedzie wilgotny i cieply rok w eu , nastąpi duży wysyp buczyny, to kuku bedzie dużo a wtedy...
jeśli obecny poziom cen możliwych do uzyskania w czasie zbioru jest nieopłacalny to racja zasiewów należy zaniechać, ale moim zdaniem 590zł/t 30% i około 850zł/t suchej kukurydzy to poziom gwarantujący ponadprzeciętną rentowność
N86? skąd w ogóle wzięła się ta nagonka?! czy ma to jakiś związek z wywieraniem presji na rolników (sztuczna kreacja popytu albo nieuzasadnione na podnoszenie cen)? z naturalnych cech kukurydzy, rzepaku itp wynika, iż ich nasion raczej nie zabraknie, chociażbyśmy całą Polskę obsiali wyłącznie kukurydzą
Komentarze