Myślę że pan senator nie ma zielonego pojęcia o tym o czym się wypowiada! Chemia nie jest alternatywą na brak GMO i wicewersa. Jedno i drugie to paskudztwo niszczące naturalne środowisko, a lansowane jest przez pazernych właścicieli firm produkujących te paskudztwa. Jeżeli chodzi o GMO jestem w stanie zaakceptować ich produkcję jedynie w celach uzyskania medykamentów na niewielką skalę i w bardzo zaostrzonym pod względem zabezpieczenia od wnikania do naturalnego środowiska reżymem technologicznym. Jeśli zaś chodzi o chemię czas ją zastąpić EMAMI zwiększy się wydajność roślin i zwierząt bez trucia środowiska.
Aby stwierdzić ze gmo jest niebezpieczne trzeba patrzeć na przód wtedy sprawa się wyjaśni czyli
Bo sami możemy sobie narobić krzywdy ,zobaczcie co się dzieje z Barszczem Sosnowskiego pomyślcie rośliny gmo krzyżują się
@A.Krzak z całym szacunkiem ale jeśli jesteś taki wyszkolony to zapraszam cię do merytorycznej dyskusji o rolnictwie na forum
jeśli chodzi o gmo to jedni są za a inni przeciw i jedni drugich nie przekonają to jak w polityce ;)
Super postępowcy niech sobie płacą haracze koncernom za materiał GMO ale jak tylko ich szpicle zaczną węszyć na moim polu, to pomogę im bardzo szybko opuścić mój teren.
Wreszcie głośny głos rozsądku. Postępu nie zatrzymają eko-terroryści ani niedouczeni du..... Czy wcześniej czy później będzie on postępował, jeżeli później to znowu nasze rolnictwo zostanie daleko z tyłu. O to również chodzi naszym konkurentom. GMO jest już obecne dawno w innych dziedzinach. Nikomu to nie przeszkadza, że GMO ratuje zdrowie i życie. Ludzie przestańcie wierzyć demagogom, którzy nie wiadomo od kogo biorą pieniądze.
Ale dlaczego Pan SENATOR profesor Górecki nie wspomina, że większość modyfikacji obecnie wprowadzanych do tzw. roślin GMO wcale nie uodparnia rośliny na szkodnika tylko na konkretny pestycyd! W uprawach GMO także stosuje się zabiegi ochrony chemicznej tylko liczba powtórzeń zabiegu jest mniejsza ale to gównie dlatego, że stosowany jest środek o szerokim spektrum działania (np. herbicyd totalny) zazwyczaj systemiczny, który dzięki modyfikacji genetycznej nie jest w roślinie metabolizowany więc uprawie głównej nie szkodzi (co najwyżej się odkłada ale kto by się tym interesował).
GMO stosowane jest po to aby zmniejszać ilość zabiegów na polu oraz by roślina była odporniejsza na choroby bakteryjne, wirusowe, grzybowe, itp. Protoplastą zabawy w genetykę był Gregor Mendel. Dziś gdyby nie zaczęto zajmować się genami mielibyśmy dosłownie parę gatunków zbóż każdego rodzaju, a tak dzięki wnikaniu w geny rośliny mamy odmian "do bólu". http://www.coboru.pl/Polska/Rejestr/rejestr.aspx tutaj jest cała lista i co roku różne odmiany są to skreślane to dodawane, np. odmiana pszenicy ozimej Matrix została skreślona a w tamtym roku taką siałem.
Przykładem rosliny, w której była duża ingerencja w genetykę jest rzepak. Ingerują w niego aby zmniejszyć w nim poziom kwasu erukowego, który jest niezdrowy dla zwierząt i ludzi.
Tak więc chwalcie GMO, bo bez niego max plon (załóżmy pszenicy) wynosiłby max 3,5 tony/ha i nie jeden by już dawno branże zmienił. A szkodzić ludziom może w GMO jedynie substancja szkodliwa produkowana przez roślinę, która nie została wykryta a nie sama zmiana sekwencji DNA rosliny jak twierdzą "zieloni".
Komentarze