Jaka cena zbóż jest opłacalna dla rolników

Co tam tak cicho . Nikt nic nie mówi co się dzieje na giełdach . Jakie kosmiczne zamówienia składają Chiny .Zapotrzebowanie światowe na zboża rośnie a za nimi ceny . A myślano że tu się okłamie na prognozach zbioru , wciśnie kit o nadprodukcji zbóż i producenci złamią się i podpiszą kontrakty po 150 euro a tu zonk . Podobnie jest na rzepaku w mojej okolicy gdy skupy wystawiły ustaloną cenę na rzepak 1700 zł to każdy poleciał zamawiać pokosówkę bo taki rzepak można przetrzymać bez dosuszania więc każdy idzie w zaparte i będzie przechowywał .

@farmer zobacz jak ceny zbóż jesieną biły rekordy a teraz staniały , ale zostali wydojeni młynarze, piekarze i zjadacze chleba .

my jako rolnicy nie mamy żadnego wpływu na ceny zbóż . możemy tylko obserwować rynek i wybierać moment sprzedaży po aktualnie obowiązujących cenach.

dokładnie każdy kase wydał na drogie nawozy i reszte a teraz ci cene ktoś ustali i trzeba po tyle sprzedać

Ciekawe jestem kto tak powiedział i odpowiedział że tak nisko chce sprzedawać zboże... ta cena urąga kosztom produkcji i godności producenta. Przecież ceny nawozów na wiosnę biły rekordy chemii też. Zobaczcie jak N potaniał teraz... i jak nas wiosną wydoili. Co to za cena za ten rzepak pszenicę.

to magazynowanie zboże nie zawsze jest opłacalne są takie sezony że zboże w żniwa jest droższe niż po pół rocznym przechowaniu. przeważnie tak jest gdy sezon wcześniej zboże było drogie . A właśnie teraz jesteśmy po takim sezonie bardzo wysokich cen . z wszelkich dostępnych wiadomości wynika że w nowym sezonie ceny będą niższe niż w poprzednim sezonie i nie wykluczone że obniżki które zaczeły się w styczniu wcale nie skończą się w żniwa tylko mogą się przeciagnąc aż do sierpnia 2014 . wszystko zależy jakie będą przewidywania na zbiory 2014. Wiem że wybiegam z prognozami daleko , ale tak to jest że na ceny większy wpływ mają prognozy zbiorów niż rzeczywiste plony .

Jak to w żniwa zawsze ceny spadają nic nowego ale teraz zastanówmy się w jakiej skali odbędzie się skup zaraz po żniwach .Zazwyczaj kto nie miał gdzie zmagazynować zbóż wiózł do skupu ale coś się ostatnio zmienia i rolnicy inwestują w magazynowanie .Można to sprawdzić w zwiększonej ilości sprzedaży "silosów" i konstrukcji wiat które są coraz popularniejsze do przechowywania jako magazyny płaskie .Rolnicy zrozumieli że sprzedaż w żniwa jest najgorszym wyjściem a nawet problematyczne podczas żniw bo zamiast młócić stoją w kolejkach do skupów .Na pewno baza magazynowa rolników nie jest tak wielka by wszystko zmagazynować ale z roku na rok sytuacja się zmienia .Także skupy na pewno coś kupią ale liczenie na upchanie magazynów po dach to mogą zapomnieć .W żniwa wszystko się okaże jak sypnie bo na razie te tak zwane nadwyżki wzieły się wyłącznie z zabiegu marketingowego po przez podniesienie średniej wydajności z hektara bez żadnych przesłanek by miało się tak stać nie ma .Ot po prostu brakuje tego plonu to se podnieśli wydajność z hektara .Niczym nasz Rostowski gdy mu brak w budżecie kasy to uzupełnia zapisami w budżecie że tyle wpłynie z mandatów a tyle z podatków wiedząc jednocześnie że jest to fikcja i należy budżet zmienić , znowelizować to na chwilę obecną udaje mu się ludzi oszukać tak też dzieje się z rynkiem zbóż że podaje się fikcyjną wydajność z hektara by po żniwach móc "znowelizować " wydajność ale co ugrają handlarze podczas żniw to już zostanie w kieszeniach do podziału .Taka mafia taki szantaż że kto nie ma gdzie zmagazynować to sprzeda zboże nawet po 100 euro byle to wypchać .

Czy ktoś wie po ile chodzi teraz groch polny?

Mój sąsiad mówi,że 500 zł bo juma z PGR-u ;)