Tak się zastanawiam, mamy 8 uczelni rolniczych, IERiGŻ, tysiące ludzi w agencjach, ODRach i nikt do tej pory nie wpadł na taki pomysł. Wszystko musi wymyślać dla nas Bruksela? Po jaką cholerę nam płacić za państwowych doradców i akademików, skoro nie ma z nich pożytku?
Komentarze