piyu pitu z sejmu jak to jest z m.in. ANR w Poznaniu i Pile ...
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/biuletyn.xsp?documentId=6BD97D0E6C69B69CC1257BE4003C79A4&SessionID=DAEVUPCFJL
do d.m hoduje np. norki i ma i kupuje co chce, ale są to jednostki bo większość niestety nie stać nawet po 20 za ha.
Znam przypadek hodowcy w/w zwierzaków który położył 65 mln gotówki za wykup udziałów dużego gospodarstwa
Zgadzam się z opinią- rolnika z wielkopolski-zwykły rolnik nie kupi ziemi powyżej nie 100 ale 50 tyś za ha.
Z czego wynikają takie ceny,jest jak bym to określił pewna mafia która od samego początku jak zaczęto wysprzedawać ziemie od państwa na tym interesie nie zle zarabia.
Są to ludzie którzy mają rozeznanie o popycie czy zagospodarowaniu ziemi rolniczej.Skąd taki rolnik ma naraz kilkanaście milionów jak tam np.-mazowszak- podaje kupił 160 ha przybliżnie po 100 tyś za ha.
Miało by być sprawdzane czy taki rolnik nie jest uczestnikiem niejednego przetargu,jeżeli tak co się dzieje z zakupioną wcześniej ziemią.
Ja przynajmniej znam takich "rolników którzy zakupili ziemie od ANR po 600 zł za ha i odsprzedali po np.20 tyś,i tak na około kręcą interes.
cytat: chłop
dziwne, polska ziemia najdroższa na świecie ciekawe chyba, czy się mylę
są duzo drozsze ziemie na swiecie u nas dla obcokrajowcych to jest jak pół darmo np w danii ziemia kosztuje 70 tys ale euro i nie maja gdzie kupic a jak ktos sprzedaje toceny szybuja duzo wyzej jak 70 tys euro
W byłym Poznańskim z jednej strony Wrześni ANR wyceniła dzierżawcy 1000 ha po 10tys/ha z drugiej strony Wrześni sprzedawał powiat 60 ha i wycenił po 120 tys/ha
bo polska ziemia ma dużo żelaza czytaj min i amunicji po wojennej i zawsze na złom można sprzedac to co sie znajdzie a jak czołg sie w rowie trafi to totka już nie trzeba grać tylko chlać
Te ceny dotyczą chyba ziemi sprzedawanej dzierżawcom na zasadzie pierwokupu, bo na wolnym rynku od 50 tys. wzwyż. Tylko jaki sens kupować ziemię po 100 tys. Zwykły rolnik tego nie kupi, chyba że na kredyt lub jakiś fanatyk. Gdyby tak dopłaty zniknęły, to by była komedia:)
Propo dawnego kołchozu Pilichowo, gdzie do rozdysponowania bylo ok 240 ha, najlepsze w tym przetargu ograniczonym bylo to, że najlepsza ziemia do kupna sprzedana została najtaniej (80-90 tys/ha), bo byla sprzedawana w pierwszym dniu przetrargu, zaś drugiego dnia cena poszybowała powyzej 100 tys/ ha. Co ciekawe ziemie kupilo tam 4 rolników, w tym jeden łącznie ok 160 ha, a drugi 55ha.
Komentarze