Nie, @arszczecin . Dolnośląskie, Sudety.
Ale jak widać problemy te same.
Jak dobrze pójdzie będę w zachpom za kilka dni z wyprawą handlową - wiozę klientowi rozpłodnika. Może była by okazja się spotkać - napisz na baca56@gazeta.pl swojego maila, jakbyś chciał.
Obserwuję od jakiegoś czasu dyskusje na "farmerze" n/t " hodowli derkacza" i widzę, że gdyby prawodawcy zechcieli to czytać, to mogliby sobie darować inne konsultacje.
Ale może warto się skrzyknąć i spróbować razem nie tylko zgłosić formalnie uwagi do III ( może tym razem konkretnej) wersji projektu PROW, ale także nagłośnić sprawę - żeby nie mogli tego zamieść pod dywan. Pozdrawiam.
Uwaga! Nie wylewajmy dziecka z kąpielą!
Pewien procent gospodarstw ekologicznych naprawdę produkuje! I nie mówię tu tylko o "socjalnych" mikrusach, bo oni prawie nie sprzedają na rynek, są większe gospodarstwa eko- naprawdę produkujące!
Mam gospodarstwo eko- , stado bydła mięsnego (po wycieleniach będzie ponad sto ogonów), zapieprzam na swoich stu hektarach UZ oraz na kilkudziesięciu "obcych" na gębę. Krew mnie zalewa na tłuste dopłaty do ekotrawników, na których nie pasie się żadne zwierzę, bo jak tu już napisano blokują ziemię, którą np. ja lub moi sąsiedzi hodowcy mogli by wykorzystać do powiększenia produkcji.
Jeśli obetną płatność eko- do UZ, to być może będę musiał przejść na konwencjonalne - nie wydolę finansowo.
Po kilku latach - szkoda by było...
A przecież jest prosty sposób na ukrócenie patologii - płatności do UZ (ekologiczne, rolnośrodowiskowe, wszystkie) tylko pod warunkiem utrzymywania jakiegoś minimum zwierząt trawożernych.
OK, @nika czy @gg mają trochę racji - czasem ktoś bez zwierząt sieje np. koniczynę ze względu na płodozmian, i to jest w porządku, zwłaszcza jeśli sąsiad hodowca z tego skorzysta. Ale to ma być margines - 10 - 15% areału a nie reguła!!!
W moim powiecie 80% UZ jest bez obsady zwierząt!
Wy mnie zupełnie nie zrozumieliscie!! znajomy ma normalne gospodarstwo rolno bez zwierzat i by poprawic kulture gleby i zmienic płodozmian to przesiewa to koniczyną , czasami lucerna czy to cos złego?? a skoro nie ma krów to co ma z tym zrobic??? wiec ja to zbieram i to sie nazywa współpraca a nie jakies szwindle, nie pomagacie sobie w ten sposób??? przeciez nie bedzie siał zboza ciagle prawda?? a tych eko rolników to powinni na sybir wywiesc tez to popieram
@s, dzięki, ładnie mnie wytłumaczyłes.
@gg, dofinansowanie do np. orzecha, było tak duże ze dziś jego cena powinna się zrównać do ceny ziemniaka. Podobna sytuacja jest z u z .
Naprawdę nie widzisz braku rozsądku w wydawaniu tych pieniędzy?
@gg- podstawowym celem wprowadzenia dopłat w UE jest obniżenie cen żywności, przy zachowaniu godziwego zysku rolników. Jaki wpływ na obniżenie ceny żywności i zachowanie zysku rolnika mają pieniądze społeczne odwirowane przez trawiarza-biznesmena który, poza braniem dopłat nie robi nic? Gdyby biznesmen bez bydła nie mógł dostać dopłat, nie trzymałby tej ziemi. Sprzedałby, lub wydzierżawiłby ją tobie i dopłaty trafiły by tam, gdzie są przeznaczone. A tak są to zmarnowane pieniądze i o tym ci mówi @ar.
@gg nie wiem skąd jesteś ale u nas zach-pom, w pomorskiem, w lubuskiem trawy są "podstawą" produkcji rolniczej. Trawy nie koszone, mulczowane etc.
moje gospodarstwo też się opiera na cudzej trawie. Tylko że to nic nie daje. Pieniądze trafiają nie do producentów, a do cwaniaków. Cieszy mnie bardzo brak płatności do dużego ekoczegoś w nowym prow. może zwolni się ziemia.
A wiesz jak wygląda ta ekoprodukcja na papierze? Nowak oddał trawę Kowalskiemu, a tak naprawdę Nowak ją zbił. A arimr to akceptuje. Wszystko zgodnie z prawem- na papierze.
Ptaszkowe płatności, orzechowe to najbardziej bzdurnie wydane środki.
U nas krowiarze nie wjeżdżają na pole jeśli "ekolodzy" nie zwrócą np. kosztów koszenia. To wyobraź sobie ile tego jest. Tu nie wchodzi w grę kilka procent powierzchni gospodarstwa. Tu są całe takie gospodarstwa.
Arszczecin a co tutaj jest nierozsadnego bo zupelnie nie rozumiem??? to jest wszystko zgodnie z prawem które wyznaczyła Agencja, gosc zasiał by zmienic płodozmain i to sie chwali a ja tylko zbieram bo brakuje mi paszy , AR gdybym to musiał kupic to zapłacił bym pare tys a tak poswiecam tylko swój czas i troche ropy a kto da Ci za darmo ?? zrobi i przywiezie na podwórko?? brałes cos ???
@nika, jeszcze jedno.
mam znajomego trawiarza, dość dużo ha. oddał swe trawy dla będącej w sąsiedztwie ekologicznej zagranicznej fundacji. w tym roku z jednego pokosu zgnoili trochę siana. zrobili z tego pryzme kompostu, i będą tym nawozic swe ekouprawy.
nika, ok 5-10-15 % ogólnej powierzchni gosp. ale u nas anr sprzedawała/dzierzawila 30-50-100 ha działki i tworzyły się molochy po 500 ha tylko traw. na to poszły wielkie pieniądze.
we wsi mam z 15 rolników, a produkuje 3 czy 4 .
wspierajmy rozwój a nie cwaniactwo.
@gg , tu nie chodzi o zazdrość, zawiść,
tu chodzi o rozsądne wydawanie pieniędzy.
ok. zostawmy łąki, aby nie przeszkadzać normalnym rolnikom. ale trawy na gr ornych bez zwierząt?
niezgodzę się z wami panowie.
Grunty zostały podzielone wg określonej kwalifikacji i tak są lasy grunty orne łąki pastwiska itp. Tego nie da się zmienić.
Dziś dobrze myślący rolnik nie mający bydła a mający jakieś tam nieużytki, małe poletka z łąkami nie do wyorania wg waszego widzi mi się albo ma nie dostawać dopłat do tych działek, albo to wyorać (sporo łąk u mnie nie da się wyorać aby coś tam rosło). Ewentualnie mają tam rosnąć krzaki.
Tak się złożyło że ja posiałem tam koniczynę białą, grosz z RS jest i tak powinno być. Nie powinny takie działki przekraczać 15-20% powierzchni gospodarstwa ale dzięki takim RS działka jest utrzymana w dobrej kulturze rolnej.
Nie mam bydła ale mam 0,5ha rs-koniczyna biała, potem 3,5ha ptaszków na naturze2000 i 1ha niepotrzebnej mi łąki. Dlaczego mam nie dostać dopłat?
Oddać komuś do koszenia nie mam zamiaru - parę razy wzięli i zostawili skoszone i zgniło a sprzątać musiałem ja (nabrali za dużo do koszenia a pogoda była kiepska).
Obecnie myślę że po zmianach w działkach (łączenie przyległych), wyorzę tę łąkę i posieję tam koniczynę białą, będzie ekstra 700zł.
Takie RS-sy jak konicznyna biała są super tylko nie może być tak że całość gospodarstwa to strączkowe jakby to niektórzy z wiejskiej chcieli.
Jak najbardziej takie działania powinny sprawiać że spełniony jest wymóg zazielenienia.
TAK TEN KTO MA BYDŁO TYLKO ON POWINIEN DOPŁATY DOSTAWAĆ DO TRAW .MAM BYDŁO I KOSZE PO ZA SWOIM GOSPODARSTWEM TRAWĘ A ONI DOPŁATY BIORĄ ANI ZA PALIWO NIE WRACAJĄ .W BORZĘCIN POWIAT BRZESKO MAŁOPOLSKA SĄ ROLNICY TRAWY MAJĄ BYDŁA NIE MA W KRUS UBEZPIECZENI ,NIC Z ROLNICTWEM WSPÓLNEGO NIE MAJĄ BO ZAWODOWO PRACUJĄ .W DODATKU PIERWSI DOPŁATY DOSTAJĄ PROSZĘ NIE KRYTYKOWAĆ @ar ON MA ABSOLUTNĄ RACJE .ROBERT G. Za pismo przepraszam .
płatność trawiasta powinna przysługiwać tylko i wyłącznie possiadaczowi zwierząt. kropka. Nie masz zwierząt, nie ma dopłat.
jak masz paszę za darmo? Ty ją zrobiłeś! nie kowalski. to jak kuźwa ona jest za za darmo? ty wydałeś swój czas i pieniądze.
zadowolony może być kowalski bo znalazł jelenia który wykonał jego obowiązki.
pasza za darmo jest wtedy gdy ją ci przywiozą na plać za free. inaczej jesteś zależny od swego pana. pańszczyzna.
I z tego powodu mam się cieszyć że nasz durny rząd wspiera taką produkcję ? Ty jako posiadacz bydła powinieneś być posiadaczem tych połaci. tych uż zielonych. Ciebie powinni wspierać dopłatami jako producenta wołowiny lub mleka, nie rolnika z marszałkowskiej. a ty się cieszysz bo ktoś ci dał. Kużwa. zarobił to ci dał. gdyby miał na tym stracił to byś miał też za "free"?
Ar ale z Ciebie geniusz, jeszcze lepiej by było jakby 5 dopłat było moich to jest własnie chytrosc Polaka i zawisc do drugiego człowieka!!! i jak z takim ar sie dogadac ?? lub załozyc grupe lub wspólne zakupy zrobic?? no nie mozna bo sasiad kupi przeciez tez tanio!!Ar to sie nazywa współpraca!! a Ty oswiec mnie jak ta dopłata moze wpasc do mojej kieszeni??? no powiedz jak to zrobic geniuszu?? to nie jest powód do zadowolenia ze mam pasze za darmo?? troche optymizmu chłopie a nie narzekac
Komentarze