Nasze doświadczenia mają na celu uzasadniać ochronę rzepaku w okresie jesiennym , czy to herbicydowa czy tez bardzo popularne skracanie . Wiosna wszystko zweryfikuje i wyciągniemy z tego wnioski . Nasze pozostałe rzepaki są prowadzone zgodnie ze sztuką i mamy nadzieje że zima będzie dla wszystkich łaskawa
Rzepak jest za gęsty, a przede wszystkim wybujały. Cenię wszelkie doświadczenia, bo sam je praktykuję, a przy tak gęstym i odżywionym rzepaku można kombinować rezygnując z herbicydów, bo obsada i zacienienie przytłumi zachwaszczenie (cenne doświadczenie w perspektywie IOR). Na rezygnację z Fungicydów bym nie poszedł nawet w doswiadczeniu, bo gęsty siew i bdb ziemia wymagają skrócenia i ochrony od grzyba. No, ale ty znasz lepiej swoją ziemię, a wszystko zweryfikuje zima (a szczególnie wiosna). Ja w tym roku obsiałem 90% areału (bez RŚ) oziminami z pełną jesienną ochroną herbicydową , bo po co mam być królikiem dla szaleńców od integrowanej?.
To są akurat nasze poletka z rzepakiem , 4 pasy po 12 metrów w rożnych obsadach od 30 roślin po 70 , po opryskach herbicydowych i nie . Stoję na parceli ostatniej : czyli obsada 70 roślin/ m , bez ochrony herbicydowej i fungicydowej a nasiona (monsanto "kalifornia")przeleżały w magazynie 5 lat .Działka jest mała -40 arów położona 15 metrów od domu więc jest wykorzystywana co roku do własnych doświadczeń
Komentarze