@OMG
Chiny nie chcą importować soi GMO? Dobre sobie. Ta soja wypiera lokalną soję bo jest lepszej jakości!
W zeszłym roku Chiny importowały 58,3 mln ton soi GMO! Głównie z USA. I jeszcze im mało.
http://english.people.com.cn/102775/206769/8157855.html
@T.B.
Pszenica heksapliodalna ma genomy pochodzące od trzech różnych gatunków.
Pszenżyto jest stworzone sztucznie, z wykorzystaniem trucizny kolchicyny. Nie jesteś w stanie skrzyżować ze sobą żyta i pszenicy od tak sobie, wiec to nie jest typowy mieszaniec.
Jeśli nie bylibyśmy mutantami (człowiek i te nasze uprawne rośliny) to nadal pozostawalibyśmy na poziomie jednokomórkowego organizmu.
@<,
A czymże jest selekcja ras czy odmian, jak nie wyszukiwaniem najlepszych mutantów. Jaki jest mechanizm ewolucji i powstawanie zmienności pomiędzy odmianami i rasami?? MUTACJE! Większość z nich to spontaniczne zmiany na poziomie DNA o szkodliwym wpływie, ale co jakiś czas pojawiają się korzystne, np. mutacja w genie kodującym miozynę, dzięki czemu mamy rasy bydła o zwiększonym przyroście masy mięśniowej. Hodowca tylko selekcjonuje te mutacje, które mu się najbardziej podobają i odpowiadają.
Wytłumacz mi mechanizm pojawiania się tych korzystnych cech jeśli twierdzisz, że to nie mutacje na poziomie DNA. Jestem ciekaw. Mendel i Darwin pewnie też są ciekawi.
Co do publikacji. Tak szczury chorowały, ale chorowały wszystkie szczury, także z grup kontrolnych. Czytał pan publikację? Ja tak.
Może wytłumaczmy @66bla bla. A więc gybyś Pan miał kaczy dziobek i pióra ( po poziomie Pana wypowiedzi to całkiem możliwe) bo do genotypu ktoś by Panu wstawił geny kaczki to wtedy zgodze się jest Pan mutantem. Natomiast kiedy czyjaś matka jest Azjatką a ojciec Europejczykiem to nie znaczy że dziecko to mutant. Więc jeśli chodzi np. o rasy zwierząt tworzone w drodze selekcji gdzie dążymy do uzyskania określonych cech fenotypowych (np. słynny przykład akademicki - szczurpatość u kur:) ) przez odpowiednie dobranie genów to nie to samo co organizmy modyfikowane genetycznie. Tak samo gdy tworzymy przypuśćmy nową odmianę pszenicy tolerującą większe zakwaszenie gleby to zaczynamy od posiania i wybrania tych roślin które najlepiej zniosą niskie pH i od nich selekcjonujemy i tworzymy nową odmianę- mówiąc w wielkim skrócie, gdzie tu te straszne mutacje. Nie jestem doktorem w dziedzinie genetyki ale tyle co wiem mi wystarczy,i proszę nie myśleć że zastosowanie kilku książkowych słówek uczyni z Pana wielkiego znawcę ,, praw genetyki" i pozwala umniejszać czyjąś godność, bo każdy kto się z Panem nie zgadza jest idiotą.Tak czy siak szczury chorowały więc jakaś korelacja między podawaniem GMO a zachorowaniami musiała być.
Druga sprawa , patrząc obiektywnie to jeśli GMO będzie dozwolone i koszty produkcji będą się zwiększać a ceny jak to ceny, a większością dochodu będzie zwyszka plonu po zastosowaniu GMO to myślę że większość i tak na to przystanie. Jeśli zwolennicy tak bardzo chcą GMO proszę bardzo, przeciwnicy poszukają alternatywy, a ja sprzedam GMO do skupu a dla siebie produkty eko z własnego ogródka i podwórka i czekamy na rozwój sytuacji;)
@666 heksaploidalna pszenica zawiera geny inne niż geny pszenicy? Pszenżyto jest mieszancem, zgodzę się, ale zostało uzyskane z pszenicy i żyta które należą do rodziny traw.i są botanicznie spokrewnione.
Chiny nie chcą kupować zbóż GMO z Ameryki więc robią podkładkę pod dobroczynność GMO by gdzieś ten szajs upchać .
Co do badań to nic dziwnego że nie chce upublicznić bo i mon...suno też wszystkiego nie ujawnia a mając badania szukali by dziury w całym by obalić badania . Nawet kolor szczurów by im się nie podobał .
@T.B
Chcesz mi powiedzieć, że heksaploidalna pszenica nie jest mutantem? Jest.
Chcesz mi powiedzieć, że pszenżyto (coś takiego w naturze nie występuje) to nie mutant? Owszem mutant stworzony w laboratoriach.
A co z prawie 3000 odmian roślin uzyskanych przez hodowlę mutacyjną (powodowanie milionów nieprzewidywalnych zmian w DNA za pomocą chemii lub promieniowania jonizującego).
Wszystko co uprawia się na polu to są mutanty, tak przynajmniej mówią prawa genetyki.
Czy człowiek jest mutantem? Owszem.
Skończ z tym Monsanto. Czy naprawdę nie stać was na nic innego? Monsanto to, Monsanto tamto? A Monsanto sprzedaje i konwencjonalne nasiona i nasiona roślin ekologicznych (np. w USA). I co z tego? GMO to technologia. Korzysta z niej nie tylko Monsanto ale cała masa większych i mniejszych firm. korzystają z niej polscy naukowcy.
@jarki
Zgodzę się z arszczecinem w jednym. Jak czytam twoje komentarze w innych watkach to rzeczywiście potrafisz z sensem prawić, ale jak zaczynasz udzielać się w temacie GMO to po prostu rozum Ci odejmuje i zdolność racjonalnego myślenia. Zresztą nie tylko tobie, więc może to jest jakieś pocieszenie.
Ma dla ciebie dwie wiadomości. Jedna zła druga dobra.
Pierwsza wiadomość - zła, jest taka, iż twoją przypadłość już scharakteryzowano jako odrębną jednostkę chorobową, nazwaną Monsantofobią.
Dobra wiadomość jest taka, że nie jest to choroba śmiertelna i da się z niej wyleczyć i to całkiem skutecznie, bez efektów ubocznych. Lekarze specjaliści twierdzą, że najlepszym sposobem wyleczenie Monsantofobii jest EDUKACJA.
Podobno podstawy genetyki z poziomy gimnazjum wystarczają (nawet nie trzeba całej Biologii przerabiać, choć też nie zaszkodzi).
Daj znać jak już będziesz po "kuracji".
Szczerze pozdrawiam. Pa.
@666 lobbujesz dla Monsanto. Płacą Ci za to?
Nie porównuj GMO z odmianami konwencjonalnymi. Jest znaczna różnica z tymi modyfikacjami genetycznymi, to jak porównywanie wody z ogniem. Nie wszystko co jemy jest modyfikowane genetycznie, chyba że przyjmiemy, że zasady dziedziczenia genów to modyfikacje genetyczne, więc wszyscy jesteśmy mutantami
Zaczyna się ;)
@jarki
A wiesz, że firma Mon... produkuje również konwencjonalne odmiany roślin?
to jak zakazujemy stosowania tradycyjnych odmian:)
Hipokryzja w czystej postaci.
A coś ciekawego o wynikach badań prof. Seraliniego powiesz?
@The puppet master
Inżynieria genetyczna to po prostu krok naprzód i czas to zrozumieć.
Po części masz rację, ale powiedz mi gdzie w Polsce rośnie "naturalna" np. kukurydza, albo pszenica, albo pszenżyto, albo ziemniaki, albo naturalną krowę, albo ... ;)
Nie ma czegoś takiego jak "naturalna" żywność. Wszystko co jemy jest zmodyfikowane genetycznie (tyle, że innymi technikami). No chyba, że ktoś żywi się jagódkami, grzybkami i korzonkami to może odżywia się naturalną żywnością.
Inzynieria genetyczna daje bardzo duzy postep i czy komus sie podoba czy nie i tak predzej czy pozniej opanuje lancuch zywnosciowy . Dlaczego- dlatego ze naturalne rosliny nie dadza sobie rady z coraz to nowszymi bakteriami grzybami wirusami
Jestem, jestem. Nie dam wam się tak łatwo :) Bluzgi, wyzwiska, pomówienia to Wasz chleb powszedni, ale po mnie to spływa, więc proszę bardzo używajcie sobie dając upust swym życiowym frustracjom :)
@Adaś
Naukowcy mają dostęp tylko do takich danych jakie chce pokazać prof. Seralini. A że chciał pokazać tylko to co mu pasowało, to już inna sprawa. EFSA wydała swoją opinię na podstawie danych zamieszczonych w publikacji. Prośby EFSa skierowane do prof. Seraliniego o udostępnienie całości wyników spotkały się również z odmową prof. Seraliniego.
Komentarze