Rząd przeanalizuje unijne przepisy ws. wędzenia wędlin

Nóż się w kieszeni otwiera! lepsze będzie nafaszerowanie wędlin chemią i utrwalaczami, które mają niestety ujemne skutki zdrowotne. O co tu chodzi? Czy to tylko głupota i nieuctwo rządzących, czy planowe działanie na wyniszczenie społeczeństwa?

OSTATNIĄ, powtórzę to - OSTATNIĄ RZECZĄ, jaką interesuje ten "rząd" zdradzieckich POpaprańców, jest interes polskiego rolnika, rolnictwa i jego dobrostan. CZAS TO SOBIE WRESZCIE UŚWIADOMIĆ !!! POpaprańce dbają o swoje kieszenie, są sprzedajni, sprzyjają wyłącznie zagranicznym korporacjom, które mają maksymalnie wydoić polskich rolników. Tzw. partia chłopska - PSL - sprzeda się każdemu za dostęp do koryta.

hmmmm, unijny przepis był znany od 2011, obowiązywać będzie od września 2014, rząd "zasiada" i "analizuje" w styczniu 2014, trochę musztarda po obiedzie, gdzie wcześniej byli ci wszyscy mądrzy przedstawiciele rządu? minister rolnictwa? posłowie z sejmowej komisji rolnictwa? europosłowie?

"Ministerstwo rolnictwa zapytane o komentarz w tej sprawie poinformowało, że "kwestie dotyczące najwyższych dopuszczalnych poziomów substancji zanieczyszczających, określonych w rozporządzeniu Komisji (WE) nr 1881/2006 leżą w kompetencji Ministra Zdrowia". W sprawie wędzenia Ministerstwo rolnictwa mówi "to nie nasza sprawa", w sprawie dopłat zwala wszystko na ministra finansów, w sprawie dróg na wsi na minister Bienkowską, a generalnie zawsze można się zasłonić przepisami z Brukseli. Po co nam w takim razie Ministerstwo Rolnictwa?

Doprawdy wszystko sprowadza się już do tego, że to Unia będzie nam dyktowała, co mamy robić, a czego nie mamy robić, co mamy jeść, a czego nie mamy jeść, .....itp. Tylko mam pytanie , czy my mamy tam swoich europosłów tylko aby zajmowali stołki, czy mają oni tam inna powierzoną funkcję????????????