Szalone ceny ziemi

w piątek byłem na przetargu to hektar ziemi sprzedano za 178 tysięcy to jest astronomiczna cena wy piszecie że ziemia jest u was po 25 tys na ha ja się pytam gdzie to ja pojadę i kupię

poradźcie mi co mam zrobić .Mam 0,5 h nieużytków i jak ostatnio odwiedziłam moje pole to się okazało że jest zaorane i obsiane !!! podejrzewam rolnika który ma obok pole bo jest to samo zasiane co robić???

w mojej okolicy holendrzy płacą od 50-100 tys zł za hektar dobrej ziemi, ceny minimalne to 20 tys zł za hektar (bagna, nieużytki)

tak bambry chcą kupić od chłopa ale za psie jajca a Agencji to płacą miliony skończyło się tanie kupowanie skoro agencji możecie dać po 100 tys.zł to chłopu też

spokojnie, jeszcze troche i ziemia potanieje, dopłaty sukcesywnie beda malec i kwotowo i dzieki inflacji, wkoncu dojdzie do tego ze to beda nieznaczace grosze

Nie wydaje mi się, żeby idiotą był ktoś kto kupuje ziemię za 100 tys. zł. Myślę że ta dla nas to mało racjonalne, ale skąd wiecie jakie oni mają plany, co tam będą uprawiać itp. Jak ktoś ma taką kasę, żeby to spłacać to głupkiem raczej nie jest - w końcu w jakiś sposób musiał się tego dorobić (głupkom to się raczej nie udaje).

zawisc wiesniakow tak samo jak u mnie na wiosce a pozatym jak zaplacisz 30000 tys to nigdy sie nie zwroci chyba ze beda zyc po 200lat dla to idoci a moze to na cele przemyslowe za pare lat

@darek jak już mówisz MOŻE to jak sobie założy sznurek to syn i wnuk MOŻE kiedyś to spłacą wcześniej będą tak zapierdalac że po kostkach na stojąco się podrapią

a kto wie co będzie za 10 lat może sprzeda koguta i spłaci te 100 tys zł i będzie się smiał z tych co tu się wypowiadają .Oni pójdą do przodu a wy się cofniecie

@ czerwony tu nie chodzi o zawiść tylko o logiczne myślenie. Sami sobie bezmyślni rolnicy wbijają cene, teraz kto bedzie miał do sprzedania i zobaczy takie dane i ceny nie będzie śpiewał za ha nie 25tys tylko 70, więc przez takich narwańców cierpi cała reszta i to jest właśnie wku.... Drugi powód- większość wzięła kredyty albo wszyscy, tanie kredyty w rzeczywistości przepłacając 3 razy co na dobrą sprawe wychodzi i tak drożej niż kiedy by kupić taniej na większy procent. Teraz są postawieni pod ścianą i będą przywozić do skupu pszenice po 55 zł/ dt a skoro oni mogą i jeszcze pwiedzą że im sie opłaca to reszta też niech przywozi- i jak ceny mają być wyższe, mała cena towaru by nie było to i by wzrosła, a tak stały dopływ towaru bo raty gonią. Następna wkurzająca sprawa to dzierżawy- najpierw całe dopłaty i to przechodziło( ziemie szło spokojnie dokupić) potem bardzo szybko rozwojowi wymyślili 50/50 ( z zakupem już gorzej ) ci jeszcze bardziej rozwojowi dają już całe dopłaty, a ci wybitnie postępowi jeszcze dokładają dzierżawę, aby patrzeć jak do dzierżawy bedą dodawać żonę do dyspozycji na 3 dni w tygodniu:) i jak ziemia ma być tańsza. Wszyscy chcą biec coraz szybciej jednocześnie strzelając sobie w kolano.

Nie wiem który rolnik ma tyle kasy żeby z kieszeni wyłożyć 100 tys za h Tylko taki co ma inny interes na boku i kasę pakuje w ziemie >W opolskim to już wogóle jest kosmos połowa rodziny w Niemczech czy Austrii i jedna rodzina przed drugą konkuruje kto ma więcej i lepiej tylko to wszystko kosztem rodziny sie odbywa ale cóż zależy co komu szczęście sprawia.Ja wam mówie dwa trzy chude lata przenica po 400 zł i połowa opolskiego i śląskiego siedzi i sie wysprzedaje na spłate kredytów

Każdemu co innego daje szczęście. Dla mnie praca na roli do późna w nocy nie jest problemem, bo to lubię a poza tym nie jest tak, że tak ciężko trzeba pracować dzień w dzień. Jeśli komuś sprawia radochę nowy sprzęt do niech sobie go kupi i spłaca kredyt. Co w tym złego?

@rolno. DUŻY MISIE NIE PISZE.

Zawiść zawiscia, ale znam takich ci inwestują, mają pieniądze, dobry wóz sprzęt. Tylko mimo tego bagactwa sami czują się pokrzywdzeni bo robią do późna, bo muszą kupić dużo paliwa i innych środków produkcji. A jak ktoś ma coś lepszego to też muszą to mieć. Czy tacy ludzie potrafią być szczęśliwi?

Niestety, zawiść na wsi to norma, a każdy kto wychodzi przed szereg, nie boi się rozwijać, brać kredytów i powiększać gospodarstwa dla innych jest kombinator i cwaniak. Znam to na własnym przykładzie, nie narzekam, nie czekam aż mi dadzą inni i twierdzę, że jak ktoś ma głowę na karku to w rolnictwie póki co nie ma takiej biedy. Do panów co to krzyczą jak to kiedyś było dobrze i jaka to zła ta unia. Spójrzcie na świat nieco szerzej niż przez pryzmat waszej wioski. Jak było tak było i to już nie wróci. Świat się zmienia nie tylko w rolnictwie, a nasza Polska nie jest pępkiem świata. Jak się odizolujemy od wszystkich to w dłuższej perspektywie dużo na tym stracimy.