Widać, że stary i musi iść do szkoły. A argument co do Amazone podtrzymuje i nie polecam tego badziewia żadnemu szanującemu się Rolnikowi. Żal mi tylko naiwniaków.
Fajny, ale na duże obszary, dla kogoś kto bardzo dba o sprzęt i przechowuje w garażu. Mam ZA-X 9 lat i robię drobne wyprawki. Nie ma siły, tam gdzie się farba wytrze, koło połączeń śrubowych, przy krawędziach są drobne ślady rdzy. Więc jeśli ktoś kupuje, to po robocie mycie i konserwacja olejem z pistoletu i pod dach.
Biorąc pod uwagę poprzednie modele to cena wersji z wagą pewnie sięgnie 70-80 tys. zł. Wiadomo, że to sprzęt dla wielkoobszarowego gospodarstwa. Tam taka precyzja da oszczędności - wystarczy policzyć ile traci się dając np. o 5 procent za dużo polifoski 6 na 300 ha.
300 kgx0,05x2zł za kgx200 ha=6000 zł.
Oczywiście może to zastąpić dokładna kalibracja, ale to zajmuje czas.
Hmmm 4,5 tony pełen rozsiewacz + ciągnik do niego około 10 ton na oś ... na wiosnę kiedy gleba mokra? Czy to dobry pomysł? Co z tego że ma wszystkie bajery...wjeżdża w glinę siada i po tych bajerach. Cena też pewnie z kosmosu. Wprawny operator także posieje równo nawóz. No ale za markę i farbę trzeba słono płacić...
Komentarze