Niepewność w branży nawozowej

...czekałam, że mnie ktoś znowu zakracze za moją arogancję uprawy..... za mojego implanta, za "przyczepę" nawozu, która dzisiaj jest normą (kiedyś nie była- o tym pisałam, że coś kiedyś też było innowacyjne). Wcale nie wkurzona jestem na pojedynczych złośliwych, którzy czepiają się mojego nie "dostukanego" alta w starym czy nowym komputerze (Lenovo 2013- spory ekran bo jestem ślepa:) Nie wkurza mnie, że ktoś mi wytyka lata (nie mam i nie czuję się na 16, więc nie obraża mnie, a chciałby pewnie). Aha i nie szukam faceta.( wrócił z Austrii oglądał Potingera- śpi jak zabity zjechany- na tę pogodę okrutnie). Wiecie co mnie martwi, że gówno będzie z jedności rolników, że nagromadzone kompleksy wyłażą z Was jak ....licho, każdy każdego się czepia, dla mnie to jest obrzydliwe... Psycholog ciekawe stworzyłby portrety....(mój portret wkrótce robale zjedzą wiec nie ma znaczenia) Rzucicie się zaraz @z wszystko wie..mądrzy się....ano cóż doświadczenie i obserwacje-jak z tym cukrem w roślinie.......jak ktoś zauważył mam (może) 70 lat ... o emeryturę KRUS się nie martwię ciężko pracowałam i każdą wypracowaną złotówkę wkładałam w warsztat pracy- mogę zawsze coś sprzedać bo za 800zł to leję do sam. paliwo. MARTWI mnie, że młodzi ludzie położą do reszty sektor rolniczy, bo im łatwiej szczekać jeden na drugiego niż działać.....Patrzę do przodu widzę czarne chmury.....one mnie chyba już nie dotyczą.... Zaczęłam od 6,5 ha... zrzucenie stereotypów i schematu zakorzenionych działań, pozwoliło mi krok po kroku (z trudnościami i porażkami) ....zbudować ( - długo bez dopłat, okresowo fatalnej koniunktury )...spokojne życie. Moja dewiza słuchałam, wtedy popełnia się mniej błędów (cudze błędy nie były moimi). Pozdrawiam Was serdecznie Powodzenia, macie dużo do zrobienia. @.

@miles ile ha masz w tej ekologii? bo mój sąsiad tak przyzwyczajał pole do braku nawozów i już tam prawie nic nie rośnie a jak ja uprawiałem to pszenica rosła

a za co żyć przez te ''pare lat'' pracy to chyba więcej jest przy eko

To z 1 ha:) oczywiscie to górny pułap i dobra klasa ziemi oraz pole przyzwyczajone do uprawy ekologicznej natomiast 4 tony to podstawowy plon na klasie 3 . Zbyt tez jest ale trzeba miec swoje zródła i trzeba na to pare lat by sobie je zorganizowac natomiast furore robi pszenica orkiszowa , zdrowe odzywianie jest teraz w modzie , mało popularny lecz bardzo opłacalny jest amaranthus warto spróbowac na małym kawałku lecz nie zrazac sie po pierwszym roku bo pole musi sie dostosowac do braku nawozów , srodków i musi byc odpowiednio prowadzone wtedy sie odwdzieczy i praktycznie sieje sie i zbiera a policz swoja prace i koszty które musisz poniesc na ochrone , herbicydy

@miles te 6 ton to chyba z 3 ha ;)

a za ile i gdzie te 6 ton sprzedają

Ludzie którzy posiadaja wiedze i doswiadczenie nie potrzebuja fungicydów by osiagac wysokie plony, a próbowałes bez nich?? rolnicy ekologiczni ci dobrzy oczywiscie osiagaja plony 6 ton z ha

mówiąc o fungicydach miałem na myśli że zastosowane w zbozach spowalniają przemianę słomy w próchnicę tak samo resztki w opryskiwaczu są bardzo szkodliwe dla bakterii ale cóż w tych czasach nie da się bez nich uzyskać satysfakcjonującego plonu mówiąc prosto jest tak jak z konserwantami mają pozytywny wpływ na naszą cerę ;)

Co jeden to madrzejszy

...Moja karawana jedzie dalej ...(Jak Pan "ja" nie wskakuje, nie boli..koza z woza..)..znowu piję kawkę przegryzam ciasteczko implantem, fakturę wypisałam , towar (zdrożał- dla zazdrosnych informacja) się ładuje- nic tam po mnie...alta nie stukam bo nie lubię.... Chętnie się podzielę moimi doświadczeniami...można ich nie stosować, można spróbować jak kto woli.... ..do kolegi "Jarki" (jarki nie sieję :)nie wychodzi ekonomicznie). Moja uprawa kuku ..często poprzedza słoma- na nią Biogen Rewital 0,6-1,2 zależy od kasy.-poprzedni zbiór, u mnie słoma bywa problemem, ..pod korzeń ...150-200 Mikrosol, 225-2,5 mocznik, 100 Korn Kali (Korn bywa inaczej zależy od pola) ...w podsiewacz 150 fosforan Sądzę, że między bajki można włożyć negatywne oddziaływanie "twardej chemii" zauważyłabym na warzywach tu stosuje się więcej fungicydów i nie tylko a i materia bywa trudniejsza i wrażliwsza. Nie stosuje się ściśle do zaleceń...bo strzeżonego Pan..strzeże i daję jak widać KP ...a substancje zawarte i melasa pomagają. Kukurydza ..bierze jak głupia i rośnie.....Dodam, że zaprawiam cynkiem , jak z kasą gorzej jest to tylko odżywka z cynkiem, żeby nie szukała (plus Raxil jako baza maziata, żeby się przykleiło). Czytałam sporo o doświadczeniach na roślinach z "cukrem"..nasunęły mi się wnioski ..jak glukoza w szpitalu...daje niesamowitego kopa. Jest trochę drogo na wyjściu, ale ilość plonu ze sporą nawiązka satysfakcjonuje. Powiem sumarycznie jest pewnie pod ok.30% taniej. Trudno przełamać barierę...ale to tak jak z tą przyczepą nawozu....najpierw się śmiali..... ...młody sąsiad szybko podglądał już inaczej nie sieje, stary (szkoda!.. bez implanta;(..) w ubiegłym roku wskoczył na kawałku :)! Wracam do roślinek, kuku ....pędzi natychmiast po siewie....a no po to że jak przyjdzie susza to ma bogaty system korzeniowy i daje radę.... Pozdrawiam. :):)KRA..KRA...

@s też jestem rolnikiem i zająłem się dodatkowo doradztwem w ramach pewnej firmy. Nigdy żaden rolnik nie usłyszał ode mnie, że produkty, które proponuję zastąpią im nawozy mineralne. Celem preparatów jest odtworzenie fauny i flory gleby - kluczowych elementów dla prawidłowych procesów rozwojowych roślin uprawnych. TAK stosowanie obornika, poplonów i zostawianie resztek pożniwnych zatrzymuje proces degradacyjny gleby dlatego to co proponuje jest dodatkiem - ekstremum jakie polecam to obcięcie kosztów nawożenia mineralnego i w to miejsce zastosowanie w tą procentową lukę moich preparatów za tą obciętą kwotę. Nikogo nie naciągam, małymi kroczkami staram się tłumaczyć, że współpracując ze mną można ochronić spuściznę po dziadkach jak i ograniczyć koszty - bogata gleba w PM często jest mniej narażona na patogeny i możemy w ten sposób ograniczyć ŚOR. Tekst o pazerności faktycznie był niegrzeczny, oparłem go na autopsji, przepraszam za niego ale dzięki temu mamy dyskusję.

@z nie doceniłem Cię nasz rodzynku a może ...................? szczepienie bakterii tona tego kosztuje 2200zł w pierwszym dajesz chyba 250kg +NPK w następnych 150kg bez PK (popraw jeśli sie mylę bo dawno o tym słyszałem) czy uważasz że zaszczepione mikroorganizmy przez kolejne lata wydoją z ziemi tyle PK że wystarczy na osiągnięcie zadowalających plonów ja uważam że gleba to złożony ''organizm'' i trzeba najpierw ją zrozumieć jak to ogarniemy w wystarczającym stopniu to mikroorganizmy pracują za nas i nie potrzeba ich wspomagać drogimi wynalazkami prawdą jest że chemia w tym przeszkadza a zwłaszcza fungicydy bez których trudno o zadowalające plony ale i z tym przyroda sobie poradzi byle jej nie przeszkadzać

@z ( z- jak Zdzisława , tak mi się skojarzyło) Jest takie powiedzenie ,,uderz w stół a nożyce się odezwą" więc czytając poprzednie komentarze uderzyłem a nożyce zzzzzzzzzzzzzz. Pani Z właściwie zna sie na wszystkim od mięczaków począwszy na uprawie i nawozach skończywszy co więcej w każdym temacie nieskromnie uważa się za wyrocznie i źródło nieskończonej wiedzy, jak sama zauważa na dogryzaniu innym i ujadaniu straciła już zęby. Na swym ledwie dyszącym komputerze z zacinającym się klawiszem z kropką walczy z całym światem jak ...... a no tak, jak lwica. A jej innowacyjne wyjazdy w pole z pełną przyczepą nawozu wprawiają w osłupienie sąsiadów, mam propozycje teraz podepnij na raz dwie przyczepy, gwarantuje że o takiej innowacji na 100% napiszą w gazetach. Proszę odpowiedz mi jak te super mikrowynalazki pomogą teraz pszenicy leżącej pod tą ładną warstwą lodu jeśli ta okrywa utrzyma się do marca, może powiesz że wszystko bedzie ok a po zejściu śniegu Twoja bedzie o połowe wieksza od sąsiadowej. Kobieto potrzeba Ci faceta w którego ramionach niesiona falą rozkoszy poczujesz jak słabą jesteś istotą i zrozumiesz że nie zawsze masz racje. Na tym kończe swą wypowiedź, i więcej nie zamierzam się sprzeczać. Z- teraz pisząc swoją 4 stronicową odpowiedź uważaj na ząbki bo z tego co mi mówiła 70-letnia sąsiadka implanty są dosyć drogie. I widzisz dzieki mnie już nie musisz pić kawy.

@ ja - prawda

Panie... Ja..nigdy nie założyłam, że pierwsze 5t jest moje ... Panie.. Wiecheć ...mówimy o plonach ponad ... (tu było napisane wykasowałam)...proszę nie krzyczeć.... wstawiłam implanta bo ząb mi się zjadł na rolnictwie...i ciągle nic nie umiem.....owszem zdarzają się susze, bronie się jak lwica ....? czy się udaje...no cóż .... ....w każdym razie to .."cudo" zawiera dodatkowo kompleks mikrobiologiczny aktywny (mogę więcej-ale powiecie,że to reklama)....wyraźnie lepsza jest zdrowotność roślin. Jeśli ktoś nie jest nastawiony na max pewnie to nie dla niego....