Problem ze szczurami można rozwiązać jedynie za pomocą odpowiednio przeprowadzonej deratyzacji. W gospodarstwie mojego brata zeszłej zimy pojawiła się prawdziwa plaga tych gryzoni. Dopiero panowie z firmy Prusator poradzili sobie z problemem i od tamtego czasu jest spokój :)
Przynajmniej ASF nie dopadnie szczurów...
Artykuł bardzo dobrze oddaje zasady walki z gryzoniami. Dodałbym jeszcze tylko informację o miejscu bytowania gryzoni wewnątrz budynku - szczury wybierają piwnice (ciemne i wilgotne), a jeśli w budynku są też myszy, to one z kolei będą przebywały na strychach. Oczywiście parter może być punktem wspólnym, w którym mogą pojawiać się oba gatunki. Zabrakło również informacji o tym, że szczury muszą pić by żyć. :) Jeśli w promieniu (bodajże) 50 metrów nie będą miały poidełka, to przeniosą się gdzie indziej.
Co do szybkości reakcji na pojawienie się szczurów - zgadzam się z autorem w zupełności. W tym roku, po zauważeniu przegryzionych worków ze zbożem, natychmiast podjąłem działania i w ciągu tygodnia udało się wyeliminować 2-3 szt. szkodników. Dwa lata temu, zdarzyło się, że do obory zachodziło około 30 szt. szczurów. Jeden został złapany w klasyczną pułapkę mechaniczną.
Eliminacja szczurów środkami szybko działającymi wymaga wytrucia całej populacji w ciągu kilku godzin. Jeden z zawodowców zajmujący się deratyzacją opowiedział o tajnikach swojej pracy w filmie "Szczurołap".
Komentarze