Nie trzeba. Mamy lepszy, sterylny, bez Salmonelli, Escherischia Coli i patogenów, oraz o zawartości związków nawozowych dostosowanej do indywidualnych potrzeb rolnika, znacznie, ale bardzo znacznie tańszy od holenderskiego i absolutnie nie śmierdzący, wprost przeciwnie, pachnący i rewitalizujący glebę, oraz stosowany systematycznie, pozwalający osiągnąć zawartość próchnicy w glebie powyżej 3,5%. Tylko to jest nasz, polski, a nie zagraniczny. U nas w Polsce wszystko co zagraniczne jest lepsze, bo zagraniczne i droższe. Nie ma chętnych do podjęcia produkcji. Możliwa jest w każdej skali: sposobem gospodarczym, w dużych gospodarstwach wielkotowarowych, a także w małych, średnich i dużych przedsiębiorstwach. Nie trzeba wozić g.wna z Holandii.
Komentarze