A dlaczego ta zasada ma dotyczyć tylko gruntów skarbu państwa. A prywatna ziemia jak zostanie w nocy zaorana i znajomek z ARiMR przyzna takiemu oraczowi dopłaty to co wtedy? Czy Państwo ma obowiązek chronienia tylko tego co państwowe, a własność prywatna to już od macochy?
Uważam, że każdy, kto składa wniosek o dopłaty powinien przedłożyć uprawnienie w postaci umowy dzierżawy bądź zlecenia na uprawę, jeżeli nie jest właścicielem. Tylko w Polsce dopuszcza się sytuacje, że kto uprawi, ten dostaje dopłaty. Na pytanie moje dlaczego w ARiMR powiedziano - "lobby". Czy to nie jest proceder korupcjogenny? Prasa donosiła o wyrokach dotyczących wskazywania "grabieżcom" gruntów przez, niestety, pracowników ARiMR. Zatem przepis nie powinien pozostawiać marginesu dla przestępstwa, a dotyczyć i chronić wszystkich posiadaczy gruntów!
Szanowny Panie Ministrze, dlaczego przepis o zajmowaniu gruntow przez osoby nieuprawnione ma dotyczyc jedynie zasobow panstwowych. Wcale nie mniejszy problem stanowi brutalne, bezprawne zajmowanie ziemi rolnika prywatnego, ktory nie ma kontroli nad gruntem "na co dzien". A poza tym czy ma prawo naruszyc "posiadanie" , czy pozostaja tylko sady, czyli lata oczekiwania na wyrok, a nastepnie na egzekucje na ogol nieskuteczna!
Komentarze