Nie siejcie soi w najcieplejszym rejonie zawodna. Tyle w temacie.
A groch sieję dwa razy :) ..ot takie tam moje zazielenienie i nie o plon grochu chodzi, ale o plon rośliny następnej. Zadowolenie następczej rośliny sięga zenitu.
O tych plonach coboru to wiesz nieraz pisaliśmy
Co pisowcy zrobią z gmo się zobaczy
Dla mnie jedyną realną rośliną strączkową jest groch
Przede wszystkim jako przedplon dla rzepaku i możliwości sprzedaży
ilości całosamochodowe można sprzedać bez problemu: bobik 730zł/t, łubin 900zł/t, groch 830zł/t ceny netto Jabłowo; plony soi też nie wyglądają źle http://www.coboru.pl/DR/porownanieodmian.aspx , więc jeśli ktoś ma blisko przetwórcę to super, szczególnie w obliczu rychłego odwieszenia PiSowego zakazu używania pasz GMO
Tia, profesorek dobrze gada, tylko czy soja urosnie na kazdej glebie ? troche nie rozumiem dlaczego ludzie nie sieja strączkowych ktore w porownaniu do zyta sa tansze w uprawie, zostawiaja dobre stanowisko, a wartość plonu jest podobna, szczególnie gdy zboze jest na słabej ziemi uprawiane w monokulturze. Ze zbytem oczywiscie jest trudniej, ale nie az tak źle
Ludzie, przecież bardziej ekologicznie jest wyciąć lasy Amazonki, posiać tam soję a u nas niech wiatr hula w kukurydzy. Żadne mieszalnie nie podejmą trudu przestawienia się na bobik i surową soję, jak pozwala się sprowadzać już gotową GMO. Reszta, to jak pisze jarki.
W tamtym roku pewnie dobrze wyszedł ale na zdjęciu jak płakał nad plonem. do którego zebrania wystarczyło 8 worków po kartoflach.(z1ha).
Piszecie o bobiku ale co z nim zrobić , komu sprzedać,na ilości mało gospodarskie nie ma podaży.
Dokładnie te PROFESORKI to przekupne cwaniaki mają nas za FRAJERÓW
Jeśli profesorku masz za grosz szacunku do POLSKIEGO rolnika to przestań
Pie.dolić o soi i zajmij się doradzaniem jak uprawiać rodzime strączkowe
Zrób coś żeby ten przeklęty kargil zaczął kupować nasze strączki
Komentarze