RPO nie przeanalizuje sprzedaży ziemi według ukur

Z perspektywy patrzenia na ziemie, jako na lokatę kapitału można mieć obawy. Przede wszystkim przysłowiowy Kowalski będzie miał do niej dostęp ograniczony. A to oznacza, że średnie oszczędności będą musiały byś lokowane w gadżety (bez sensu, bo złoto jakoś tak mało dostępne) lub u lichwiarzy. I to jest prawdziwy problem. Istnieje ryzyko, że ziemia będzie tańsza, a wcale obcokrajowców tak w szerszej perspektywie nie wycina ta nowela od przejmowania ziemi. Ale może w ogóle juz przestańmy patrzeć na na kolorowe papierki nazywane pieniądzem, tylko uszanujmy ziemię, jako kapitał, który rodzi i godny jest szacunku i pracy. Produkujmy sobie żywność i nie kupujmy jej w marketach. Ziemia to jedyne nasze dziedzictwo. Dopóki jeszcze jest w rękach sporej grupy Polaków (choć przez tzw. Prawo jest jej użytkowanie w dużym stopniu ograniczone i coraz bardziej reglamentowane pod monopol) dopóty jeszcze choć trochę możemy czuć się jak ludzie wolni. Choć czasem za marzenie o wolności się płaci, jak w przypadku śp. Mariana Zagórnego. Spoważniejcie ludzie i zacznijcie patrzeć szerzej.

Według mnie ceny jeśli spadną to nieznacznie. Problem będą mieli jedynie obszarnicy, krawaciarze którzy chcieli się dorobić na spekulacjach. PiS działa łagodnie ja bym sprawdził wszystkie transakcje sprzedaży ziemi państwowej od początku przemian ustrojowych w Polsce ziemia państwowa która była własnością wszystkich obywateli została oddana za znikomy ułamek wartości, było to zwykle złodziejstwo a każdy kto kupił jest paserem. Jeżeli transakcja była nie uczciwa to ziemia z powrotem dla państwa a ten kto sprzedawał do prokuratury. Ziemia jest wieczna więc takie sprawy nie powinny się przedawniać.

Właśnie że zdradził i chce odebrać rolnikom ich majątek. Ceny ziemi spadną o 80 procent.A wszystko przejmie agencja na panstwowe. I tyle bedzie. Komuna wraca.

Brednie Hanka, właśnie obecnych rolników nie zdradził, ale reszta Polaków będzie się musiała trochę pogimnastykować, aby nabyć ponad ha ziemi rolnej ( skończyć kursik rolny, szkółkę, znaleźć świadków, że się ponad 3 lub 5 lat pracowało w ziemi, mieszkać w pobliżu działki, którą chcemy nabyć) No bedzie gimnastyka. Jeśli chodzi o dziedziczenie, to nie wiem czy będzie tylko ojcowizna, czy i testamentalne (tymczasem nie zakazane - raz dobrze, dwa ryzyko odwróconej hipoteki - do to dla Holendrów). Jedyny numer dla zwykłych rolników w projekcie, to dla tych powyżej 20 ha, że aby kupić ziemię bez problemu będą musieli pozostawać w KRUS.

PIS zdradził rolników.