PIS = postkomuna, jak można tak manipulować prawami własności. Dodatkowe warunki związane z nabywaniem nieruchomości rolniczej mają być określone w ustawie a nie cedowane na pseudo urzędnika jakiejś agencji. To droga do korupcji. Zapisy ustawy proste i jasne, nabywać na własność może tylko obywatel polski, obcokrajowiec może tylko dzierżawić i po temacie. Grunty rolne nabywają osoby gwarantujące przygotowanie zawodowe a nie okoliczni mieszkańcy. Wymóg zameldowania lub płacenie składki KRUS to bzdura i zapewne niekonstytucyjny.
Przecież o dopłatę do "nielegalnej" działki składa "słup" - co to nie ściągną wyłudzenia bo nie ma z czego. Czy to tak trudno zrozumieć!! A i owszem jak ktoś chce uprawiać nielegalnie to niech ryzykuje, ale dopłaty nie powinny mu się należeć - to chyba oczywiste.
Macie zastrzeżenia? Żądajcie zgłoszenia ich przez swoich posłów!
Szanuję wszystkie wypowiedzi, ale nie kończcie na tym forum!
Też mam odrębne zdanie o np. randze melioracji, o bezdusznych przepisów o klasyfikacji gruntów. I na pewno je zgłoszę. Pozdrawiam!
Wszystkie ograniczenia typu że rolnikiem może być tylko posiadacz rolniczego wykształcenia, posiadacz iluś ha, płatnik krus itp nie powinny mieć miejsca to wymysły rodem z głębokiej komuny. Jeśli ktoś ma ochotę i kapitał zostaje rolnikiem jak chce być piekarzem to zostaje piekarzem itd. Wszelkie spekulacje i patologie typu zakupy na słupa to wyłącznie domena sprzedawanych gruntów przez ANR. Więc wystarczy ustawa o gospodarowaniu gruntami państwowymi. od prywatnych wara i tyle w temacie.
Nie mam nic przeciwko ochronie gruntów przed spekulacją, ale skoro uczciwie pracuję na ziemi powyżej 20ha i trochę poza rolnictwem, dlaczego stawia się mnie przed wyborem: zostań chłopem pańszczyźnianym (tylko KRUS przez 10 lat) albo rezygnuj z gospodarstwa, bo przy 20 ha to można sobie palcem w bucie poruszać, a nie świat zawojować. W ustawie nie przewidziano odstępstwa, że jak nabędzie się ziemię w ramach dziedziczenia, to jest się zwolnionym od obowiązku 10 lat ubezpieczenia w KRUS, więc ANR może wyciągnąć łapki także po takie grunty, w szczególności jeśli jakiś kolega kolegi byłby zainteresowany ich nabyciem. Osobiście uważam, że rolnikiem powinna być osoba, która uzyskuje przynajmniej 50% przychodów z rolnictwa. Takie kryterium też nie byłoby idealne, ale sprawiedliwsze i bardziej obiektywne od tych 20ha, które nic nie rozwiązuje, a komplikuje sytuację nieubezpieczonym w KRUS i prowadzącym rozwojowe gospodarstwa rodzinne.
@przem
Dyskryminacja MR wzrasta w nowej ustawie. Teraz MR bez zgody ANR nie będzie mógł kupić ziemi także od osób prywatnych, nawet 1ara. Dotąd bez pytania ANR mógł MR kupić do 5ha
@m
mlody rolnik juz wczesniej byl dyskryminowany mam na mysli ustawe o "o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu
Państwa oraz o zmianie niektórych innych ustaw z dnia 16 września 2011 roku (Dz. U. z 2011 nr 233
poz. 1382) - osoby fizyczne, które w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy są rolnikami indywidualnymi
w rozumieniu art. 6 w brzmieniu dotychczasowym zgodnie z ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego (tekst
jednolity Dz. U z 2012 roku poz. 803) i nie spełniają warunków, o których mowa w art. 6 ustawy
o kształtowaniu ustroju rolnego, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, przez okres 5 lat od dnia wejścia
w życie niniejszej ustawy, uznaje się za osoby spełniające te warunki."
A czemu farmer.pl publikuje klamliwe wypowiedzi ministra jakoby "prywatną ziemię będzie można zbywać tak jak dotychczas" bez wskazania co faktycznie jest w projekcie ustawy?
VceMinister łże jak pies a Wy te bzdury podajecie dalej bez refleksji?
Młody rolnik wg projektu jest dyskryminowany bo nie jest rolnikiem indywidualnym (nie prowadził 5lat gospodarstwa) i nie może kupować ziemi na rynku prywatnym (90% gruntów rolnych w PL) bez zgody urzędnika ANR. A jak studiował np. na SGGW w Warszawie i był zameldowany w czasie nauki poza miejscem gdzie chce nabyć grunt to też jest wykluczony z możliwości zakupu bez zgody ANR - to powinno być poprawione w ustawie a może dotyczyć ok. 50 tys. Osób. Jeśli młody człowiek zdobywa wysokie kwalifikacje rolnicze np. w Warszawie i zameldował się żeby mieć tańszy bilet komunikacji miejskiej i wejście na basen - nie może być dyskryminowany
Komentarze