Czy gmina może zarabiać na obrocie gruntami?

glowna rola panstwa polskiego, czy to pisowskiego czy peowskiego czy nawet pzprowskiego nie jest dbanie o dobro i plynnosc finansowa obywateli kraju( male podatki, mniej budzetowej holoty tym lepiej), lecz dbanie o interes panstwa i partii. Jak swinia od koryta nie chce po dobroci to sila, a zlodziejom kiedys rece ucinali i bylo dobrze tak poza tym. Trzeba tez pamietac, ze nasza ziemia(obywateli, "prywatna") nie jest nasza ziemia, tylko to jest ziemia panstwowa, my mamy tylko dzierzawe od "panstwa" na czas nieokreslony, tak jak za kumuny, wiec nie dziwota ze zlodzieje podatkow doja podatnika i rolnika jak krowe po ocieleniu. jak nic sie nie zmieni to niedlugo bedziemy mieli II prl albo i gorzej, bez pozwolenia panstwa gawno bedziemy mogli robic, nawet bedziemy musieli sie pytac czy mozna na "swoje" pole wyjechac jakiegos czerwonego urzedniczyne, co po krotce juz sie dzieje, brak slow normalnie.

czyli kupią sobie ziemie rolną w ramach tego pierwokupu, w planie zagospodarowania przestrzennego zmienią na budowlaną i sprzedadzą zarabiając kokosy. A co z tego będzie miał zwykły obywatel, nic podatki mu nie zmniejszą. Będzie jak dawniej ziemia dla pana, wójta i plebana a reszta pracować na nich.

Raje podatkowe są OK !!!Prawdziwy patriotyzm polega na optymalizacji podatkowej, a nie na płaceniu podatków, z których utrzymywane są darmozjady z budżetówki ! Każdy przedsiębiorca wie lepiej jak zagospodarować swoje pieniądze w swoim przedsiębiorstwie nie płacąc podatków ! Natomiast każdy powinien wiedzieć, że jak zapłaci od swojej działalności podatek... To ten podatek i ta kasa zostanie i tak zmarnotrawiona przez regulatorów i redystrybutorów ! Czyli urzędasów, polityków i innych darmozjadów! Ludzie ! bądźcie prawdziwymi patriotami i nie płaćcie podatków !!!! Bo i tak idą na utrzymanie darmozjadów !!!

Market podatki zapłaci ale w raju podatkowym a nie w PL. Natomiast postępowanie jest co najmniej podejrzane aby tanio kupować, zmieniać plan zagospodarowania i sprzedawać drożej. U mnie jest inna sytuacja, Gmina dostała trochę działek od wojewody, takie kilkunasto lub kilkudziesięcio arowe i teraz je sprzedaje (o ile pojawi się ktoś z zapytaniem o ich kupno). Ogólnie super sprawa bo w końcu można kupić i zagospodarować prywatnie pewne nieruchomości lub zrobi to gmina jak tego nikt nie kupi. Ponadto mamy sporo dróg które prowadzą do jednej nieruchomości która może być sprzedana właścicielowi tej nieruchomości bo ma wszystkie działku dookoła. Po prostu droga jest tam już nie potrzebna, nabywca sobie scali grunta przyległe z drogą i będzie miał dużą działkę a Gmina pozbędzie się problemu utrzymywania i naprawy drogi. Ba, jest chyba ze 3 drogi (w ewidencji gruntów) które właściciele przyległych pól dawno zaorali bo mają wszystkie działki dookoła. Dlatego jeżeli myśli się o nabywaniu i sprzedawaniu gruntów przez gminy nie można być tylko na NIE.

Gmina strzeliła sobie oczywiście w kolano - bo miał powstać market (który płaciłby podatki na darmozjadów w gminie), a tak sprzedadzą drożej ( pieniądze publiczne p.o.d.p.i.e.r.d.o.l.ą na nagrody i uposażenia dla siebie) i cholera wie czy nowy inwestor będzie podobną podatkowo-dojną krową niż poprzedni - czyli właściciel marketu.

Gmina w.y.j.e.b.a.ł.a prywatnych inwestorów z byznesu, bo miała takie uprawnienia :) Ładne jaja się dzieją w tym kraju ! -Komuną śmierdzi w tej mojej pięknej polskiej ziemi na każdym kroku ! Przydało by się oczyścić tą Stajnie Augiasza z nieuczciwych urzędasów - złodziei naszych podatków !

Sprawa dla CBA.