Już nie mogę słuchać biadolenia o tym tanim mleku, jak jest tanie to nie produkujcie i będzie spokój. Nie opłaca się wam to się przerzućcie na coś bardziej opłacalnego i będzie kwita.
a tak to ciągle słucham tego pieprzenia o tanim mleku. Niech sobie mlecarnie same hoduja krowy i będzie wreszcie spokój.
Jest prosta zasada w mieście jak się robota nie podoba to bajo w jajo i do następnej lepiej płatnej z innym szefem a na wsi??? Zesraj się a nie daj sie, trza się w końcu przyznać że się nie umie nie wie jak zrobić pieniądze z darmowej datowanej ojcowizny. Kto ostatnio pod bramą której mleczarni opony palił i dyrektora na.teczce wyniósł, jaj chłopy nie macie a nie koźlakiewicz ma ale to kurze jaja pozdro 300 zima się skończyła (...) wam nie umarzną }:)
@przedsiębiorca
Panie miastowy, kto Panu obniża ceny swoich produktów z dnia na dzień o 30, 40 %? Pan dyktuje cenę za swój produkt, a ja rolnik go kupuję. Cały czas od 26 lat tak własnie jest!
Rolnik sprzedaje swoje produkty za ceny dyktowane przez pośrednika, między innymi "miastowego", nie ma nic do powiedzenia w tym temacie, może najwyżej nie sprzedać i niech Pan nie myśli, że jak 1000 świń na sprzedaż w rzucie to dostaniesz mega dużo więcej, i że sam ustalisz cenę, ceny zawsze ustala pośrednik!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W zakresie cen to chciałoby się powiedzieć "komuno wróć"!
wolny rynek dosiegnął rolnictwo?zobaczycie jak to sie konkuruje bo do tej pory miasto do wszystkiego dopłacało,firmy w miescie miały konkurować,rolnik zył jak za gospodarki centralnie sterowanej,był chroniony a jak miał straty to miasto to wyrównało,stad nowe ciagniki,maszyny budynki,domy i auta na placu-zyc nie umierac
Właśnie wszędzie magazyny puste!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Przez pół roku podwyżki dla rolnika a od dwóch lat solidne obniżki. Tak się robi biznesy. Co niektóre mleczarnie nawet się pochwaliły, że w ciągu roku podwoiły zyski, w takim kryzysie rozbudowują zakłady, budują nowe linie technologiczne, nawet kredytu nie biorą; hodowcy, producenci mleka żyją w takim stresie, nerwach jak niejeden menadżer super potężnej Firmy. Tylko jest jedna różnica: menadżer ma solidną wypłatę, w razie czego odprawę, a rolnik nie ma nic, co miesiąc to niższa wypłata - by żyło się lepiej, wszystkim dookoła- tylko nie chłopu, dla dobrej zmiany!
która mleczarnia czy podmiot skupujący nie kupuje mleka bo JEST TANIE i NIE OPŁACA się PRZERABIAĆ, KTÓRA ???!!!!????!?!?!?!!?!??!?!!?!? pozdro czysta kolonio MAO PIS do niemiecko }:)
Komentarze