@Tucznik Żadne miejsca pracy. 500 świń to kilkanaście domów sąsiedztwa nie do sprzedania i co najwyżej 1-2 etaty. To teraz sobie policz jak to wygląda ekonomicznie.
20 domów do kasacji x 250 000 każdy = 5 000 00 zł (jeśli nie więcej)
2 etaty po 5000 zł/miesiąc x 40 lat = 4 800 00 zł (jeśli tyle da się zarobić... w co wątpimy)
Czyli 20 mieszkańców zrzuca się na pensję jednego hodowcy a i tak przez 40 lat się to nie zgrywa...
Sic! To natychmiast potrzebuje naprawy.
Kupujcie od Duńczyka. Do nas turystyka, u nich smród i świnie.
Nie kupujcie polskiej wieprzowiny. TRZYMAJCIE SIĘ Z DALEKA. To plaga polskich wsi. Arogancja, świniarnie lokalizowane kilka metrów od domów jednorodzinnych, smród niemiłosierny.
Kupcie od Duńczyka. Im niech śmierdzi do woli (choć oni to w miarę mądrze rozegrali). Szanujcie polską ziemię.
Pamiętajcie, że WIEŚ to SADY, KRZEWY, ŁĄKI, ZBOŻA - a HODOWLA to rzadkość (powiedzmy prawo powoduje, że jest to mniej niż 1 gospodarstwo / 50 ha - a w efekcie nawet mniej). Ale jeden HODOWCA niszczy SETKI domów jednorodzinnych, jakimi stały się współcześnie małe gospodarstwa w większości.
Niszczy. Bo nie da się żyć w koszmarnym smrodzie.
Teraz zaczyna się płacz, że Ustawa Odorowa, że będą musieli zamknąć, że dlaczego??? A dlatego, że wcześniej byliście aroganccy. Wystarczyło posłuchać sąsiadów. A nie trzymać 500 świń 15 metrów od domów.
a moja konkubina właśnie bije schabowe na obiad. Mięsko z własnego chowu. Kaban zacne 140 kg. karmiony grochem, śrutą jęczmienną, chlebem, łomem czekoladowym i burakami. I to jest mięso a nie padlina. Jak miastowe do mnie przyjeżdzają to lepiej obiad młócą niż bizon pszenicę. Nie ma nic gorszego niż zachodnie mięso. Ja, rolnik wam to mówię. Z dziada pradziada wieprze hodowaliśmy, i hodować będziemy. Nie rzucim ziemi skąd nasz ród. Wiem co jem. A miastowe niech jedzą do syta, pracują przy taśmie i dokładają do KRUS-u, aby rolnikom żyło się lepiej.
Nikt w rządzie nie widzi problemu nielegalnego importu żywności.Na argumenty odpowiadają tym,że Polska jest eksporterem drobiu i każą pokazać i udokumentować przemyt i jego skalę.A przecież skala przemytu jest ogromna i wynika ze statystyk zapotrzebowania i produkcji
Co widać na zalaczonym obrazku. Twoje dzieci będą niewolniczo pracować dla belga, franzuza albo niemca - bo tatus nie rozumial co zaszlo po wstąpieniu polski do UE.
Ale pan miastowy ma glupkowata satysfakcje ze po obiadku skladajacego sie z padliny francuskiej czy dunskiej z carrefura moze tu wejść i o tym napisać.
no dobry temat, patriotyzm konsumencki to miejsca pracy, podatki, to ogolnie budowanie dobrobytu u siebie, a nie budowanie go w Holandii czy w Danii. Warto nad tym pomyslec, a i chemii w naszym mniej niz w zachodnim...
Komentarze