Dobrze byłoby, aby Ursus najpierw skupił się na rynku polskim (są mniejsze koszty sprzedaży i to jest nasz rodzimy rynek) i jednocześnie przygotowywał dokumenty na inne kraje. Najgorsze jest to, że w kraju jest Ursus na 10 pozycji jako sprzedawca, a już chce podbijać Europę. Powoli mości panowie, zróbcie najpierw porządek na swoim rynku. Z drugiej strony racje ma któryś z przedmówców, że minister rolnictwa i gospodarki powinni wziąć się do roboty i wyjaśnić tę sprawę na naszą korzyść.
To my powinniśmy też blokować sprzedaż niemieckich maszyn w Polsce. Inną możliwością jest też to, że Niemiec może w Polsce kupić traktor/maszynę i na własną rękę sprowadzić do domu.
W tych fabrykach zwykłych ludzi i konstruktorów chole..a brała jak te "TeCh" z AWSu SLD i kolejnych badziewiów solidarnie blokowali rozwój, dbając tylko o to żeby jak najszybciej nabić 100 mln (do własnych kieszeni) z lipnych prywatyzacji.
Teraz Ursus powoli zaczyna mieć łeb na karku i robić dobry sprzęt. Dlaczego ludzie kupują zagraniczne sprzęty? Pff, bo jak potrzebują 150+ KM to póki co w Ursusie nic nie znajdą. Te statystyki wyglądałyby zgoła inaczej gdyby wywalić z nich to co nie stanowi bezpośredniej konkurencji dla Ursusów.
Poza tym o czym my w ogóle gadamy? Prawo w UE jest takie, że jak wydasz gruby hajs i dostaniesz homologacje to masz prawo sprzedawać wyrób WSZĘDZIE! Koniec "." Niestety w ju-e są równi i równiejsi i o tym toczy się ta rozmowa, a nie nad tym czy chcemy kogoś zmuszać do kupowania takich czy siakich wyrobów. Czy to rolnik, czy bauer czy farmer rozum ma swój, wybierze co będzie mu na rękę, tylko żeby miał z czego wybierać... A nie tak jak chcą niemiaszki wg. ich zasad.
@gruby, nie piszę tu o Azjatach piszę o całkiem czymś innym o tym że kiedy trzeba było inwestować w nowe rozwiązania ale myśmy żyli legendą starych modeli.
Jeżeli podstawowe modele ciągników Case, NH, Jelonki oraz Valtry niczym nie różnią od podstawowych modeli Ursusa a są droższe o 50 % to dla czego u nas w kraju jest większa sprzedaż droższych ciągników niż tańszego Ursusa czyżby Polacy też blokowali Ursusa czy po prostu przez zaniedbania Ursus wypadł z rynku zadawalając się sprzedażą w Etiopi bo tym się Ursus Chwali i szczyci.
W lipcu 2015 roku ursus był na 11 miejscu w sprzedaż ciągników na rynku Polskim.
Szanowni forumowicze, Nie po to Francuzi z Niemcami ( kanclerz Adenauer i generał de Gaulle załozyi sobie Unie Europejska a Francuz Edgard Pisani wymyślił zręby Wspólnej Polityke Rola , za ktróra placili Niemcy, żeby teraz dać sobie dmuchac w kaszkę.... W Polsce tak trudno jest zrozumieć, że o tym co dzieje się w Sojuszu Północncoatlantyckim zwanym nie wiadomo dlaczego w Polsce Paktem, decydują Stany Zjednoczone, a o tym co się dzieje, w Unii Europejskiej decydyja Paryż i Berlin ...?/ No przecież nie ten luksemburski Żyd - Juncker?
Spróbuj zarejestrować instalację gazową z Polski w Niemczech.POWODZENIA!
Kłody pod nogi. Oni tylko swój przemysł uznają i preferują. Tak się chroni rynek.
Niestety jak by nie tłumaczyć to niestety jest zmowa "rasy panów " i nie tylko w ciągnikach ale w każdej branży . U nas stocznie nie mogą być dofinansowane a jak plajtneły to się okazało że merklowa ładuje w swoje stocznię kasę i można . Produkcja wieprzowiny zazwyczaj nieopłacalna i nie dotowana a Hans nazwie swoją świnie ekologiczna i już pół euro do kieszeni za kilo schowa . Obecnie sprzedaż ziemi obcokrajowcom jak wiemy leniwi politycy skopiowali przepisy z RFN i Francji ale o dziwo te same przepisy są podważane przez Niemcy i Francję :) . Tak jest w tym Folwarku zwierzęcym UE że wszystkie zwierzęta są równe ale niektóre są równiejsze !!!!!!!!!!
A od czego jest ten minister Śpiący królewicz Jurgiel krzysztof mu na imie ? On już powinien na cała gardło morde rozedrzeć albo zadzwonić do ministra Baueralandu niemieckiego i zapytac się co jest z równouprawnieniem w Unii, ale żarty na bok, pamiętam jak Duńczycy zobaczyli, ze nasze jedzonko się dobrze eksportuje to włączyła sie w kampanię oczrniania Polski ichnia minister rolnictwa i zaczęła pluć na polskie produkty spożywcze. Dobrze czy źle, ale od razu staneła PO STRONIE DUŃSKICH producentów spożywki. Dlaczego ? ano dlatego, że tak sie robi na całym świecie. Jak patrze na działania polskjich polityków na arenie miedzyanrodowej, to mam wrazenie, że mamy do czynienia ze 100 procentowym iniedołęgami. Niedołęstwo, niuedacznictwo i partactwo. W Polsce nic sie nie da zrobic, no , oczywuiście tylko wtedy da się, jak się da...
@torturio, takie harce fryce odwalają nie tylko w stosunku do nas ale i wszystkich, którzy nie szperchają po ichniejszemu. Z tym, że takie firmy z Korei czy Japonii mają i kasę i doświadczenie we wchodzeniu na siłą hermetyzowane rynki. W RFN można nawet kupić auta za Chin, jakich Polacy na oczy nie widzieli (Brillance itp) i to od wielu lat, mimo że przejrzystość dopuszczania ich na rynek EU jest raczej wątpliwa (ale hajs w reichsbanku się zgadzał).
Obecnie Ursus ma produkty którym nie brakuje ani wytrzymałości ani wyposażenia. Te ich ciągniki nie różnią się niczym od podstawowych modeli Case, NH czy Jelonków, za wyjątkiem tego, że kosztują 50% ich ceny. Co ja tam będę gadał, popatrz od kogo biorą silniki od kogo mosty, skrzynie i hydraulikę... To są tak samo internacjonalne ciągniki jak jakieś dojce czy same.
PS: FSO raczej nie mogło jechać na opinii produkowanego przez FSM malucha, a po 125 był i Wars (uwalony politycznie) i Polonez (zwalona przez polityków licencja), później ci co "walczyli o wolność" i między innymi powypuszczali morderców (po odsiedzeniu 25 lat) zrobili dobry deal i zamiast dogadać się ze Skodą to wyprzedali się bardzo niestabilnemu Daewoo. Ostatecznie dobili produkcję zgadzając się aby GM przeniósł produkcję na Ukrainę do ZAZa.
My Polacy umiemy tylko płakać i narzekać jak to się wszyscy na nas uwzięli. Gdy wszystkie obecnie liczące się marki sprzętu rolniczego walczyły o rynki zbytu ursus stał w miejscu karmiąc się legendą 30 i 60 dokładnie jak FSO karmiło się legendą fiata 126 p. To że prezes się chwali że Ursusy się cieszą powodzeniem w egzotycznych krajach to tylko przykład ignorancji władz Ursusa czemu ursus nie wszedł na rynki europejski oraz na rynek USA ponieważ Ursus już dawno stracił renomę. Polityka firmy jest tak jak nie można konkurować to obniża się cenę. Ursusy są tańsze ponieważ są to wersje o wiele uboższe niż porównywalne ciągniki innych firm. W dzisiejszych czasach w sprzęcie rolniczym liczy się nie tylko moc lecz również komfort i przyjazny serwis oraz reklama. Czego brakuje? Na to pytanie niech sobie odpowie Pan prezes z zarządem.
Niemców trzeba odpytywać z definicji; każdy termin, którego używają w swojej odmownej argumentacji musi być wyjaśniony, o ile jest niejednoznaczny. Oni grają z nami słowami. Trzeba zapytać o definicję ceny nominalnej - o ile twierdzą, że "używanego" Ursusa nie możemy sprzedać w cenie nominalnej (rozumiem, że chodzi o cenę, która jest ze sumą ceny zbytu i marży dilera. Oprócz tego można zawiązać wiele spółek, które zajmą się masową wręcz sprzedażą "używanych" ursusów w IV Rzeszy. I wówczas oni tego nie opanują, bo są zbyt sztywni i maja inne problemy na głowie. Krótko mówiąc, z nimi trzeba jak Drzymała z wozem. No, ale jak sie ma takiego Jurgiela za ministra... Z co ten Jurgiel bierze nasze pieniądze?
Czy Ursus i inni producenci nie wiedza ze polska nie jest suwerennym krajem? Przeniesc dzialalnosc do niemiec i nie isc w zaparte bo nawet uchodzcy z afryki robiacy pod siebie na mysl o polsce wola wracac do siebie
Szanowny autorze!
Cytuję:
"Problem, bynajmniej dla producentów Ursusa jest taki, że tzw. maszyna używana nie może być sprzedana po cenie nominalnej."
Karygodny błąd :)
http://sjp.pwn.pl/slowniki/bynajmniej.html
Jeśli administracja warszawska nie jest agenturą obcą, to natychmiast powinna podjąć działania symetryczne, np. wprowadzić lokalny - jak niemieckie landy - przepis, którego nie będą spełniać np. niemieckie samochody osobowe: brak możliwości zasilania silników wysokoprężnych olejami roślinnymi. Z niemcami tylko metodami prawnymi, bo dla nich "Ordnung und Recht" jest święte. Wówczas zobaczycie, co zrobią.
Komentarze