tylu Januszów co na polskie jwsi, nigdy indziej nie uświadczysz.
Ciągnik jeździ dopóki koło nie odpadnie, nie można siać defetyzmu - przecież 3 pozostałe koła są sprawne. Silnik działa dopóki nie padnie, to że za pojazdem chmura spalin nie ważne, to że iskry walą z tłumika, pal licho, najwyżej sąsiadowi zapali się zboże. Maszyna zakonserwowana olejem i smarami, a po co czyścić. Dlatego na wsi pełno złomu, który nie powinien być użytkowany. Większość to niedbaluchy. Mają we krwi walenie głupot pod sklepem, a lepiej aby się za pracę zabrali. Mój bombaj czeka przygotowany do sezonu. Spokojnie siedzę i popijam kawkę, a wieczorem przefiltruje przez organizm browarka. a janusze wyjadę 25 lipca w pole i będą wyzywać świat na czym stoi, że części słabej jakości.
Komentarze