według dokumentaci hydrologicznej ta woda którą pobieramy teraz to ona ma 58 lat .U mnie jest tak studnia 78 m .Teraz jest susza ale po co te wymysły i podatki
Ale jaja. To tak jakbym kupił sobie ciagnik bo jest mi potrzebny do prac polowych, i miałbym płacić od każdej wypracowanej mth!
W takim razie niech ten wspaniały uRZąd niech zróci za koszt wykopania studni głębinowej, pompy oraz deszczowni.
Od czego bedzie ns. podatek, od litrów wyprodukowanego mleka czy ilości ha? Bo dziura w budżecie duża, oj duuża ....
Czy to nie paradoks? Za powierzchnię wody rolnik płaci podatek gruntowy. Urządzenia pompowe i całą infrastrukturę urządził na własny koszt i jeszcze pazerny rząd każe sobie płacić za wodę pobieraną z własnego zbiornika. Zrozumiał bym gdyby to chodziło o wody publiczne z jezior, rzek itp, ale z własnych źródeł?
Komentarze