Dzisiaj sie zrobilo tak ze jeden musi posiadac wszystko i jeszcze malo a resztaa nie ma co garnka wlozyc bo cwaniaki wiedzieli jak wykorzystac okazje. Teraz jest tak ze jak ktos chce gospodarzyc od zera to nie dostanie kredytu , a jak ktos dostanie to nie wiadomo czy sie powiesic czy nie bo (...) unia daje kase cwaniakom, którzy maja co najmniej kilkaset ha doplat czyli nie potrzeba miec produkcji zwierzecej wystarczy posiac wziąć doplaty i se jezdzic na kanary i zebrac zboze a tacy to ile sie narobio kiedys na kilkaset ha w pgrach to cale wioski robili i wszystko sie uprawialo i hodowalo i kazdy z tego mial a dzisiaj taki gowniarz dostanie latyfundia i chce calo gmine albo powiat wykupic i dlatego sie wioski wyludniajo a w miastach getta sie robio (...) z ta unio. Wiec drodzy rodacy czy nie mam racji znowu bedzie rewolucja.
Drodzy rolnicy, przestańmy się dawać wykorzystywać. Ja osobiście zaprzestaje produkcji na rzecz dopłat do ekologicznych wynalazków. Bende brał dopłaty a nie dawał nic w zamian. Tylko w taki sposób można zarobić na rolnictwie i mam w d...pie agencje, rząd i całą reszte pośredników.
Ano pewnie dlatego brak chętnych że opłacalność produkcji za wysoka , i pewnie dotacje za wysokie . Brak chętnych na niewolniczą pracę za psie grosze ostatnie jeszcze niektórzy liczyli że na mleku zarobią a tu zonk.
Przez ostatnie 12 lat rolnicy byli prześladowani przez ARiMR. Premia bez zobowiązań i zbytniego problemu należała się tylko dzieciom pracowników agencji,psl-owcom i tego typu VIP-om.Pozostali byli gnębieni przez agencję i sądy oraz zmuszani do zwrotu premii wraz z lichwiarskimi odsetkami.Tłumaczę to ministerstwu i agencji od lat a oni nadal się zastanawiają dlaczego !
Cha cha ignoranci, gdzie wy chcecie znaleźć młodych rolników? U mnie we wsi wszyscy uciekają do miasta. Jak moje pokolenie wymrze, to chyba domy pustkami będą świeciły ;( W tej chwili chyba nie ma gorszego zawodu jak rolnik: często niebezpieczny, bardzo pracochłonny, wymagajacy poświęceń i stałej gotowości do pracy, zupełnie nieopłacalny i niestabilny finansowo. Do tego wiążący pracownika z pracą 365 dni w roku i 7 dni w tygodniu, bez urlopów czy zwolnień. Czasami mi się marzy sprzedać te krowy i pojechać pierwszy raz w życiu na urlop z mężem nad polskie morze...
Komentarze