Dawno, dawno temu, gdy walczono z pryszczycą, do każdego gospodarstwa można było wjechać tylko przez celową "kałużę" z płynem dezynfekującym koła pojazdu, a do domu przez matę nim nasączoną. Do budynku inwentarskiego w ogóle obcym nie wolno było wchodzić. Jakie zabezpieczenia sanitarne stosuje się teraz w regionach zagrożonych chorobą?
Jaki eksport? Skoro nawet nie produkujemy wystarczająco na własne potrzeby i musimy importować! Takze to jakiś sztuczny problem dzieki ktoremu zakłady beda chcialy obnizyc cene! A głupie media powtarzają te durnoty! A ASF w Rebiszewie znalazl sie przez pazernosc tego rolnika gdyz kupil tanio p6rosieta z pod hajnowki od gospodarza u ktorego wykryto ta chorobe w jednej z obor oczywiscie zwierzeta nie byly rejestrowane bo nie mialy tam prawa byc
Komentarze