Importer, ty sobie te hektary dobrze przemierz. 9 t na Ukrainie z 3 ha to sie zgadza. Nie zmienia to faktu, że Ukraina jest zagrożeniem dla polskiego rolnika, może nawet większym niż działacze z PSL
Mam 3000 ha pszenicy na Ukrainie plony 9t z ha już stoją na granicy po 100 euro za tonę na pniu płacą.Zaraz wszystko wjedzie do Polski,Chleba nie zabraknie.PSL czuwa !!!!!!
W 2016 zbóż i rzepaku plony takie, że głowa boli gdzie to wszystko pomieścić w prawej czy lewej kieszeni - bardzo nieudany rok na polu i tyle a do tego ceny marne. Szlag człowieka trafia jak widzi jakie marne grosze płacą za chłopskie a ile wołają za zrobiony z tego ziarna bochenek chleba w sklepie, za mięso, mleko itd i to jeszcze wszystko szprycowane chemią czyli oszukane i niezdrowe. Ludzie z miasta tego nie rozumieją tak jak ci co na roli pracują tak było jest i będzie ale oni tylko składki ZUS widzą i to że chłop podatku dochodowego nie płaci. W tym roku to straty a nie dochód a tu jeszcze podatki wołają bo tym z miasta to się pewnie wydaje, że po 10 t z 1 ha chłopy zbierają pszenicy ot tak z powietrza i regularnie co roku a do tego dopłaty sypią się jak z rękawa a w rzeczywistości to jest jałmużna, która powinna ulec likwidacji w całej łuni bo przynosi nam więcej szkody z niej niż pożytku. No może to nie najgorsze jeszcze co nam przyszło przeżyć bo dziś powiedzieli, że w 2017 r w krajach nadbałtyckich a może nawet we wschodniej Polsce może będzie wojna z ruskimi i to wojna którą NATO może przegrać a to zmieni bieg historii aż ciarki przechodzą.
są w polsce rolnicy którzy nie mają co zbierać z powodu nawałnic itp i oni również muszą przeżyć do kolejnego roku. tak więc nie narzekajmy bo mogło być gorzej.
Wbrew temu co pisze Też z Kujaw można siać pszenicę na 5 6 klasie ziemi, w mojej okolicy za żyto czy pszenżyto ceny są bardzo niskie stąd pszenica czy rzepak. Tylko trzeba zadbać o ph ziemi, a plony w tym roku były wyjątkowo niskie co pokazałem w poście poniżej ( przymrozek w styczniu ).
Marek z Kujaw, to typowy przykład rolnika, który robi to z przypadku. Gdyby sie kształcił w tym kierunku, to wiedział by, że na V-VI klasie gleby nie uprawia sie pszenicy, tak samo jak np. nie bierze się udziału traktorem rolniczym w wyścigu F1. Można to co prawda zrobić, ale głupio się jest dziwić, że się jest przyjechało na ostatnim miejscu. Trochę pokory dla przyrody i zdrowego rozsądku p. Marku z Kujaw życzę!
Rzepak śr.1,4 tony/ha (4 klasa), pszenica 2,5 tony z ha (5-6 klasa) przy pełnej ochronie.
Do miasto nie podniecaj się tak, ja żeby się utrzymać muszę pracować zawodowo z pełnymi odprowadzanymi składkami do Zus , a wcale nie mam 5-10 ha tylko znacznie więcej.
A jak masz problem to kup ziemię (jak ja) i pokaż co potrafisz.
@daria dokładnie tak bylo tez u mnie i w okolicy Aleksandrowa Kuj. Gdybysmy zebrali plony wspomniane w artykule to bylby normalny rok jak kilka poprzednich.
Rolnik z Pomorze. Kosiłem rzepak, plony słabe, ale lepsze niż u większości w okolicy wyszło średnio po 3,5 tony rzepaku z ha. Pszenica 6,5 tony z ha. Jęczmień jary 5,1. A ceny to dno jak wszędzie. A co najlepszy polski rząd w dziejach państwa zrobił dla nas? Nawet dopłat na czas nie potrafi przelać. Tylko przeszkadza. ASF rozprzestrzenia się po Polsce, a oni prokuraturę angażują. 5 lat będą winnych szukać. Politycznie walczą z Ukrainą, a w ciszy przez granicę płyną zboża z Ukrainy do Polski, Oczywiście ku radości polskiego rolnika, który za grosze odda plony do skupu.
Rolnik z Kujaw z okolic Włocławka tak powie: Kosiłem rzepak/ plony słabe,jak u każdego w okolicy, wyszło w zależności od pola 0,5-1 tony.Pro blemy ze zbiorem zbóż, przepadywało prawie codziennie.Plonowało zdecydowanie słabiej niż w poprzednich latach.U mnie pszenżyto wyszło średnio 2,8 tony z ha, wobec 6 t w lata poprzednie, sąsiedzi mówili o 2-2,5 tonach. To ciężki rok dla rolnictwa.
Komentarze