Kochany farmerze , może by tak omówienie zdarzenia , tutaj zamieścić ? Ta informacja to jest wrzutka aby ściągnąć czytelników poprzez sianie niepokoju.
Otóż; chodzi oczywiście o Fonterrę, czyli największą firmę w Nowej Zelandii zajmującą się eksportem nabiału, która to firma uczestniczy w kształtowaniu notowań pary walutowej dolara nowozelandzkiego i dolara amerykańskiego w celu kontroli inflacji , która docelowo w Nowej Zelandii wynosi 2 %. Już od dłuższego czasu wiadomo jak ceny tych towarów, a szczególnie mleka w proszku mają wpływ na zachowanie się dolara nowozelandzkiego. Wynik tej spółki (dobre wyniki) sprzyjały hossie na NZD doUSD, gdzie Fonterra zwiększała nie tylko produkcję, ale również ceny tego najważniejszego towaru dla Nowej Zelandii. Jak spekulanci uznają , że już "wycyckali frajerów na wzrostach", to ceny nabiału polecą w dół , a odbędzie się to w ramach "korekty " notowań. Dla polskich producentów , informacja z Fronterry nie jest obojętna ale trzeba mieć do niej dystans i nie ulegać emocjom.
Wspaniałe wieści. Możemy w ciągu roku spodziewać sie rekordowych podwyżek w skupie. O jakieś 10-15gr.Może nawet cena brutto przekroczy złotówkę! Wiem że żyje wreszcie!
Komentarze