zgłaszać do powiatowego i na policję ewentualnie do gminy. Jeśli tego nie zrobisz asf rozniesie się z dzikiem na cały kraj. Potem od dzika rolnicy przeniosą ASF do chlewni i będzie się działo jak na Podlasiu.
Zanim uwaga, najpierw cytata: "...w odległości około kilometra od granicy z Białorusią..." Czy to nie jest symptomatyczne? A tak na marginesie: w polskiej tradycji padłe zwierzę nazywa się "padliną", natomiast słowo "zwłoki" rezerwuje się na określenie ludzkiego ludzkiego nieboszczyka. Nie przesadzajmy z tą "unijną" poprawnością, która w tym przypadku równa człowieka ze świnią.
Komentarze