PARTNERZY PORTALU

Komentarze 4

user Stan. 2016-10-14 21:19:23
gościu ? To Piotr Kuligowski byłby Wielki Prezes gdyby towar kupował drogo i produkcję opierał na drogich pracownikach z Polski ? No ogarnij się - umysłowo. Co to byłby za wysiłek intelektualny, organizacyjny , ekonomiczny ? Byłoby to działanie az do utraty własnego kapitału i upadłości .Czy nie zgadzasz się ze mną ? Jeśli nie , to podaj argumenty .
Zgłoś
user gosc 2016-10-12 22:22:31
Wielka sztuka ,kupują od ludzi tanio towar a sprzedają drogo opierając sie na pracownikach ze wschodu ....ot wielki prezes!!!
Zgłoś
user też świetnie wykształcony 2016-09-21 14:55:17
Powiedz to tym , co w 97 roku otrzymywali w Eldrobie taką cenę za indyka ile wynosił koszt paszy. Kto przejął różnicę w cenie zakupu i sprzedaży tych indyków zakupionych za taką niską cenę ? To jeszcze napisz dlaczego "wielcy producenci " zakontraktowali wówczas dużo , dużo więcej indyka niż potrzebował rynek ( i to tylko jeden raz) ? I co mieli zrobić ci , którzy wówczas tracili złotówkę i więcej na kilogramie produkcji ? No oczywiście była pomoc Eldrobu w postaci piskląt z Frednowych , w postaci możliwości zakupu paszy przy pomocy Eldrobu ale skąd mieli hodowcy mieć świadomość , że chodzi o obniżenie wartości wykupywanego majątku ? No i czy ogół hodowców był przygotowany na zmianę socjalizmu na kapitalizm. Nie każdy miał tak mądrego ojca jak Prezes Indykpolu. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Ale faktem jest , że Facet ma klasę (Facet z wielkiej litery bo rzeczywiście ma klasę).
Zgłoś
user Bruss 2016-09-20 21:24:35
Ojciec - Feliks (też świetnie wykształcony) - może być dumny z syna. Piotr Kulikowski -Inteligentny i pracowity do granic wytrzymałości. Główną myśl wyłapywał po kilku zdaniach (oczywiście gdy wypowiedź taką myśl wyrażała, nawet "niezdarnymi" zdaniami) . Zawsze przygotowany merytorycznie , nigdy nie okazujący emocji, chętny do współpracy jeśli była określona strategia , taktyka , zadania, przedsięwzięcia i czynności , no i oczywiście jasno określony zysk. Wielu hodowców (przed 20 -tu laty ) straciło majątki w kontraktach ze spółkami zależnymi Indykpolu ponieważ nie chcieli bądź nie byli w stanie (intelektualnym) zrozumieć , że "chłopski rozum" ( rodem z PRL) musi przegrać z rozumem oświeconego ( i świetnego) kapitalisty . Ci , którzy to rozumieli i skorzystali z zaproponowanych szans - obronili się przed bankructwami ( ale chyba nie więcej niż 15 procent ) Kontrahent bezwzględny , zarówno w negocjacjach jak i zawieranych umowach . Szanuje przeciwników (nie pieniaczy typu : jak nam nie będziecie płacić za indyka ceny opłacalnej , to nas nie będzie i was nie będzie ). Dlaczego o tym piszę ? Ponieważ w rolnictwie jest tak niewielu ludzi , o cechach osobowości i cechach intelektu , gwarantujących sukces . Większość rolników , nawet na forach Farmera wypowiada się - pod adresem ludzi wykształconych , biegłych w swojej dziedzinie , przyzwoitych (i otwartych ) w kontaktach , ludzi majętnych - z pogardą , z podejrzliwością o niecne uczynki, z lekceważeniem ich dorobku itd.
Zgłoś