@ farmer no i co z tego, myślisz że ktoś z przetwórców patrzy na jakość... 2-3x większy zysk skutecznie przesłania wzrok... Nie mówiąc już o tym, że dzisiejsze ceny w skupach nie wynikają z niczego
Tja najlepiej to wszystko skupic znow w kołchozach pola po 100 ha+ obsiewać non stop jednym zbożem co by się dobrze ustawić pod plaskacza od chorób i szkodników nie ma to jak jeden "solidny" filar gospodarstwa... a później mąka jak talk i ziemniaczki jak buroki bo taka fajna odmiana co można ją randapować w opór a ona dalej rośnie
@farmer a jak mieliby konkurować, skoro i tak banda de8ili będzie ściągać zboże po 300 pln/t ze wschodu, głęboko mrożone ści3rwo na wyrost nazywane mięsem z zachodu i owoce z chin? Nie mówiąc już o szerzeniu idei konkurencji wedle której rolnik z zachodu jest cacy, rolnik ze wschodu jest Bee, więc jak za dużo mleka wyprodukuje to kara a mleko do ścieku... A dwa dni później konferencja w brukseli jak tu zaradzić głodowi i w ogóle, takie straszne, co to robić. U nas potrzeba żeby się te wszystkie urzędasy o...lili od rolników i dali im pracować
a co to za różnica czy 10 rolników ma po 10 ha i je uprawia od tego, który ma 100 ha. Jak w obu przypadkach taką samą ilość zboża wyprodukują. przy czym ten małorolny bardziej eko dla otoczenia.
Ameryka odkryta. Jak dla ciebie misior stosowanie mapek gps z wynikami zasobności to nowoczesność to nie mam do ciebie pytan Geniuszu. Ja od dawna to robię:) a tak pozatym nawóz i tak trzeba kupic:)
Masz rację @Kulfon, mógłbyś się trochę doszkolić. Od kiedy sieje nawóz z mapy zasobności, plony mam średnio o 10 proc. wieksze, a nawozu zużywam tyle samo. Mam 315 ha to policz ile zyskuje (pszenica, rzepak, kukurydza).
czyli mam produkować więcej, taniej, nie stosować chemii ani nawozów, będę dostawał za to mniej kasy ale mam kupować nowoczesne skomputeryzowane maszyny. I tak nie zatrudniam pracowników w gospodarstwie bo mnie na to nie stać. czekam na jakieś szkolenie na powyższy temat bo chyba nie bylem na tej lekcji.
Komentarze