zachodniopomorskie -u mnie niedawno szacowali myśliwi i śmiali sie z tego liczenia dzików .Mówili ,że omijali miejsca trudno dostepne ,kukurydze itd.
O jakiej inwentaryzacji mówimy?
@do myśliwego
Tylko do sądu Was oddawać, Ciekawe jak szacowałeś te szkody, czy ważyłeś te kolby odliczałeś osadkę itp. czy tylko na oko?
Straszyć to możesz babcie "lufą".
Każde koło niby ledwo ciągnie, ale o upadłości jeszcze nie słyszałem
Myśliwy uważaj żeby od tej kukurydzy GMO której zjadły Twoje dziki które Ty zapapakujesz do swojego garnka nie urósł Ci ogon a Twojej kobiecie 3 chcesz. Gadasz że szkoda słów
Do ,,sołtys" myślisz ,że jak rolnicy przestali by siać kukurydzę to co dziki by wyparowały?Takich głupot to już dawno nie słyszałem. Jak byście byli tacy przeszkoleni to wiedzieli byście że nie samą kukurydzą dzik żyje
Te....... myśliwy....... ja też jestem myśliwy i do tego rolnik. W okolicy moich pól już pięć loch poszło w ciągu miesiąca.Sam sobie radzę ze szkodami...
Rolnik polski ma rację, Chodzili i liczyli dziki po lasach jak one siedziały w kukurydzy, u mnie na 100 ha było około 18 szt w tym czasie i uwaga około 40 jeleni, dzików nie zdążyłem sfotografować, ale jelenie mam. Gdyby były 1 czy 2 dziki na km2 to takich strat by nie było.
kto to jest rolnik dzisiaj , porządny rolnik z krwi i kosci podchodzi do sprawy dzików profesjonalnie i rzeczowo , ja jestem myśliwym i zarazem przeszkolony w usuwaniu i szacowaniu szkód w uprawach . Otóż w tym sezonie byłem na szacowaniu szkód po dzikach w uprawie kukurydzy. Przed przystąpieniem do szacowania , urwałem w trzech miejscach po dwie kolby kukurydzy , rolnik pyta , co ja robię , powiedziałem , że te kolby zawiozę do punktu w szczecinie gdzie oznakują mi tę kukurydzę , czy nie jest to tzw. G M O.Rolnik odpowiedział , że on nie chce żadnego odszkodowania i szacowania. następnym razem nie podaruję żadnemu rolnikowi. I zobaczymy jak na tym wyjdą pseudorolnicy , może tym zamknę wam gęby.
Te wyliczanki są czysto pod interes PZŁ. Muszą pokazać, że problem dzika nie istnieje bo im się dobierają chłopy do du..ska i chcą rozwiązać PZŁ i marzy im się rozwiązanie z cywilizowanych krajów np Niemiec. W dniu liczenia zrobiłem zdjęcie stadka 7 dzików na moim polu skoro świt. Za dwa dni spotykam myśliwego i pytam się jak tam liczenie im poszło, to powiedział że w całym obwodzie łowieckim spotkali 3 dziki. Chodzili głównie po lasach i to starszych, młodniki i zakrzaczone omijali szerokim łukiem. A dzik w dzień siedzi po krzakach, ewentualnie w kukurydzy jak gdzieś jest i nosa na otwarte tereny nie wystawia.
Komentarze