Ten artykulik jest jednym bełkotem. Nie wiadomo do kogo skierowanym, czy do hodowców, czy do lekarzy weterynarii zwanych przez autorów "weterynarzami". Bełkotem jest dla jednych i drugich bo hodowcom proponuje diagnozowanie ze stosowaniem pseudo łacińskiej terminologii ,zaś tzw "weterynarzom" kształcenie się i zdobywanie doświadczenia w zdiagnozowaniu "zalegiwania?" .Co to właściwie jest, raz polegiwanie? raz zalegiwanie?, a raz dla powagi nawet "downer". Podejrzewam że autorzy nie mają pojęcia o zagadnieniach o których piszą używając określeń jakie tylko im przyjdą do głowy,bez ładu i składu, np: umieszczając jako ilustrację "polegiwania" zdjęcie krowy z tężyczką ( myślę że nie widzieli w rzeczywistości chorej krowy) a tym samym zaciemniając czytelnikom zagadnienie bardzo ważne dla hodowców z ekonomicznych powodów.
Nie ma jednostki chorobowej o nazwie polegiwanie, bo takie określenie można użyć do osobnika (człowieka lub zwierzęcia) odpoczywającego lub rozleniwionego.
Jest jednostka z angielska zwana downer a po polsku zespół zalegania okołoporodowego lub zespół okołoporodowy w obrębie której wyróżniamy między innymi PORAŻENIE poporodowe rozróżniając je od ZALEGANIA okołoporodowego. Właśnie zaleganiu odpowiada downer czyli stan niemożności przyjęcia postawy stojącej przez krowę z rzekomo nie określonych przyczyn ( ale bez uwzględniania złamań, uszkodzeń nerwów czy różnego tła urazów skutkujących degeneracją mięśni).
W "drzewku" diagnostycznym danego przypadku należy uwzględnić zaleganie tła urazowego,uszkodzeń układu nerwowego, upośledzeń ruchu tła miodegeneracyjnego (różnego pochodzenia, też mózgowego, nerkowego, septycznego i inn.), zaś ex juvandibus hipocalcemię skutkującą porażeniem ( krowa leży na boku z głową zarzuconą do tyłu,z zamkniętymi oczami, bez świadomości z osłabionymi odruchami wpadając w śpiączkę); oraz hipomagnezemię skutkującą tężyczką(krowa leży z wyciągniętymi nogami,z grzbietem wygiętym nadwyprostnie, mięśnie napięte,oczy otwarte, widać lęk zwierzęcia,często mimowolna defekacja) Pozostaje sprawa w tym przypadku najważniejsza ale o której autorzy nie wspomnieli nawet (po prostu nie mają o tym pojęcia) HIPOFOSFATEMIA!
Najczęstszą przyczyną zalegania (niemożność wstania przy zachowanej świadomości,z przyjmowaniem pozycji mostkowej,czołganiem się, zachowanym łaknieniem, nieskuteczną terapią solami wapnia) jest niedobór fosforu. Czynnikiem wikłającym i pogarszającym rokowanie (a nawet pierwotnym,uwzględniając szlaki metaboliczne fosforu jest stłuszczenie wątroby) Połączenie obu tych jednostek jest określane mianem zespołu okołoporodowego w mało rozwiniętej postaci dającego szansę na wstanie krowy, ale z całą gamą dalszych schorzeń jak: metritis, mastitis, hepatitis, immunosupresja, jałowość lub trudność w zacieleniu, a więc skutkujących negatywnie ekonomicznie.
Opisana jednostka chorobowa swą genezę ma dość odległą bo datuje się - z mojego doświadczenia- w okresie minionego zasuszenia a już na pewno w minionej laktacji, gdy krowa przechorowała ketozę (nawet subklinicznie), ostatnie zasuszenie było źle prowadzone, krowa była w za dobrej kondycji a wszystko zaostrzone niedoborem fosforu.
Uwaga- zaleganie downer krowy otłuszczonej rokuję bardzo źle, z doświadczenia wiem że nie wstanie mimo prób intensywnego leczenia.
Opisana jednostka przy prawidłowej prewencji nie występuje, czyli koszty poniesione na prewencję (niewielkie) ratują właściciela od kosztów leczenia lub strat przy uboju z koniecznośći (150 zł od hycla)
Zasady profilaktyki i prewencji oraz preparaty do stosowania dla zapobiegania opisanym schorzeniom metabolicznym, program żywieniowy i profil metaboliczny dla przesiewowego wychwytywania krów zagrożonych syndromem porodowym i w razie potrzeby odpowiednią metafilaktykę proponuję zainteresowanym hodowcom.
Roman Lasocki lek.wet.
specjalista prewencji wet.
doradca żywienia zwierząt
rola.wet@gmail.com
Komentarze