o strączkowych mówimy już od czterdziestu lat tylko nikt nie kwapi się wprowadzić w zycie upraw bo sa po prostu za drogie!! ale maczki zwierzęce lub jak kto woli przetworzone bialko zwierzęce którymi swiat caly skarmia drob trzode i ryby a u nas przez urzednikow ue uznane za szkodliwe a zawierają bialko wapn fosfor tak potrzebne aminokwasy wszystko strawne w 98 % !!!! skandal jak można marnować tak cenne zrodlo bialek a sypać w pasz chemie
A tymczasem polskie firmy nie próżnują i wprowadzają innowacje na własną rękę - agrolok będzie samodzielnie przetwarzał białko:
www.agrolok.pl/artykuly/fotorelacja-z-wmurowania-kamienia-wegielnego-pod-budowe-fabryki-25082016-r.htm
Do rolnik: zdecydowanie nie mozna uprawiac GMO, mozna obracac - handlowac, przyklad sruta sojowa. Co pewien czas wybucha temat na nowo, ale na ta chwile uprawa jest zabroniona. Poza tym w soji specjalizuja sie potegi rolnicze USA, Argentyna, to one ksztaltuja przebieg tego rynku, wiec wniosek z tego taki - uprawiajmy to co w naszej strefie klimatowej sie sprawdza, takim produktem jest groch. I co najwazniejsze na co mamy wplyw, PL cos tam w uprawie grochu jeszcze znaczy.
Do Lol: czy to jest reklama grochu, ja bym tego tak nie odbieral, pisze to co wiem na temat obu gatunkow, mam prawo, tak jak kazdy do wyrazania swojej opinii. Co do soji GMO: to po pierwsze na obszarze PL w swietle obowiazujacych przepisow jej uprawiac nie mozna, poza tym autor artykulu o tym nie informowal, wiec nie wiem skad nawiazanie, oczywistym jest, ze nawiazywal do non GMO. Swoja droga uprawa tego gatunku w ramach GMO pewnie by zdecydowanie obnizylo koszty produkcji, ale GMO w PL jest jak pisalem zabronione.W swietle tego nadal podtrzymuje, ze groch jest lepsza alternatywa, nie tylko tych odmian o ktorych pisalem, sa tez inne bardzo dobre.
Do malorolny: trzymajac sie swiatecznej retoryki, bo w tym caly jest ambaras, zeby dwoje chcialo na raz, 😶. A wiec jak planujesz siac I czytam zwiekszyc areal to przede wszystkim nie jedna odniana tylko min 2, zabezpieczysz sie jak jedna Ci np nie wyjdzie, po drugie szukaj firm nasiennych, dystrybucyjnych, ktore plon odkupia. Dobrze zorganizowana firma dba o to, zeby wyprodukowany towar w oparciu o oferowane przez nie odmiany byl latwy do zbytu. Malo tego preferuja one do skupu swoje odmiany, a wiec problem ze zbytem mialbys z glowy. Szukaj w necie. Ja uprawialem odmiany Santana i La Mancha, ta pierwsza na lepsze stanowiska, ta druga na slabsze, zamiast np lubinu.
No zasiałem groch nawet fajna sprawa. Plon niezbyt duży ale popełniłem pare błędów i do tego susza na razie nie rezygnuje i powiększam areał tylko ze zbytem ciężko mam nadzieje że coś w tym kierunku się zmieni
Zdecydowanie nie zgadzam się z treścią artykułu, kilka uwag poniżej:
Jak zrozumiałem rośliny strączkowe krajowe są mało konkurencyjne względem wyprodukowanej w kraju soi, i jedne i druga maja te same problemy czyli problem ze stabilnym plonem w latach i koniecznością procesów termiczno-chemicznych u możliwiających ich wprowadzenie do przysłowiowego "koryta", więc teoretycznie i jedne i druga w przeznaczeniu do żywienia ma do czynienia z podobnym poziomem nakładów koniecznych. Autor zapomniał o tym, że soja podobnie jak np. kukurydza nie nadaje się do uprawy na znacznym obszarze naszego kraju, wychodzi tam gdzie wychodzą kukurydzę z wysokimi FAO, naturalnie jeżeli mówimy o sensownej ekonomicznie uprawie. W myśl tego bardzo dobrze wychodzi np. groch ogólnoużytkowy, który po pierwsze nie wymaga procesu ekstrakcji, a więc rolnik go uprawiając z myślą o skarmieniu nie jest skazany na konieczność ekstrakcji w zakładach, których de facto w kraju prawie w ogóle nie ma, po drugie uprawa tego gatunku daje zabezpieczenie w zbycie, no bo jeśli przykładowo plantator nie skarmi plonu to może go śmiało zaoferować na inne cele, w tym też konsumpcyjne. Znam firmy, które w oparciu o swoje odmiany propagują uprawy grochu ogólnoużytkowego i gwarantują jego skup na preferencyjnych co do innych odmian oferowanych na rynku warunkach. Według mnie wprowadzanie rośliny, która genetycznie nie jest wpisana w strukturę biologiczną naszego kraju z ograniczeniem - DUZYM , jej miejsca uprawy vs gatunek, gatunek groch, który na naszym rynku funkcjonuje od zawsze, jej ekonomicznie nie uzasadnione i z góry skazane na ograniczoną ilość przetwórców i kupujących. I na koniec soję i temat przerabialiśmy na południu w ramach różnych regionalnych programów tam funkcjonujących, jak się to skończyło zapraszam do kontaktu z firmami z tamtego regionu.
Komentarze