Jestem hodowcą bydła mięsnego. Zależy mi na dobrej cenie, ale nie kosztem cierpienia zwierząt. Tylko ktoś pracujący ze zwierzętami (żywymi zwierzętami, nie z tuszą poubojową) może coś o behawioryzmie zwierząt powiedzieć. Chwała księdzu za wakacyjną pracowitość, ale proszę nie brnąć w tematy nieznane. Przykro że robimy to tylko dla pieniędzy.
https://www.youtube.com/watch?v=oHAym6-rh0E Pozdrwienia dla Księdzia, miłosierdzie i szacunek do otaczającego świata pełną piersią jak widać. Dziś to już tylko fabryki rzeź a blisko połowa tego co produkowane jest wyrzucana.
Kilogram przeciętnej wędliny zrobiony często z 70 albo mniej dekagramów mięsa, powszechne szprycowanie "chemią", koncentratami sojowymi(i nie tylko), "wędzenie" preparatem dymu i wiele innych wypaczeń, a ksiądz opowiada, że słabe wędliny są przez surowiec... Dziwne, że kupując produkt bez tych dodatków smakuje dużo lepiej ;)
Komentarze