Dziś widziałem w TV jak zabawnie dziwił się pan redaktor, że na fermie w Lubiszynie kolejny przypadek grypy ptaków, a przecież była tam już "mata dezynfekująca" (w tym konkretnym przypadku trociny czymś tam nasączone). Masakra... Czy naprawdę ktoś przy zdrowych zmysłach wierzy w takie pseudo "środki ostrożności"???
Tak samo jest z ASF i ptasią grypą ,,,najlepiej zwalić wszystko na hodowców ,,a samemu umyć ręce ....bo to hodowcy są temu winni,,czysta paranoja ,,chyba na prawdę długo oni nie po rządzą ...mamy już powoli tego dość ...
Komentarze