Przepraszam za błąd ; asesor musiałby być - oczywiście - dłużnikiem. W Polsce nie ma ograniczenia w obrocie nieruchomościami obciążonymi . Karalne jest utrudnienie lub uniemożliwienie zaspokojenia się wierzyciela .Jeżeli dłużnik zaspokoi roszczenia wierzyciela (albo ma majątek na pokrycie przyszłych "wyroków") , to oczywiście nie odpowiada karnie za sprzedaż składników swojego majątku.
Wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w akcie notarialnym , to art. 272 kk.
Zabezpieczenie hipoteczne powinno być złożone w sądzie , w momencie złożenia wniosku zostaje wpisana wzmianka w księdze wieczystej, a notariusz wówczas sprawdza jej treść i poucza strony umowy co oznacza ten fakt. Akt ze wzmianką powoduje , ze nie ma rękojmi co do zawartej umowy.
art. 300 kk stosuje się do dłużnika . Czyli musi być wierzytelność - nie roszczenie .Czy asesor był wierzycielem ?
Wg. mnie prawa jest dość i nie ma potrzeby jego przekraczania .
Odpowiedzialnymi za działania komorników są sądy (sędziowie z wydziałów egzekucyjnych i prezesi sądów rejonowych. A jak jest z nadzorem ? Dno. Nie ma ma żadnego realnego nadzoru , jeżeli wierzyciel nie wskaże sądowi wadliwych czynności komornika , czyli wierzyciel musi znać prawo (lepiej niż komornik) albo wynajmować "papuge", którą często należy nauczyć postepowania egzekucyjnego.
często czytam (i słyszę ) w mediach głupoty o komornikach, a o sądach ....?
Jako wierzyciel prowadziłem jedną sprawę 15 lat , a inna 17 lat (na szczęście z pozytywnym skutkiem (pieniądze odzyskałem - z odsetkami).
a jak sie miewa Jarosław Kluczkowski z łodzkiej kancelari? Powodzi mu sie? W koncu szefował kancelarii, w której zajmowano i odbierano majątek nie tylko dłużnikom, ale też członkom ich rodzin.
Komentarze