Może ktoś mi wyjaśni, jak taka mała Holandia tyle kasy w rolnictwie eksportuje? Chyba robię reeksport, firmują swoją marką zakupy z innych krajów. Przypuszczam, że wiele polskich jabłek ma holenderskie pochodzenie na półkach w sklepach. Kwiaty też w Afryce robione a made in Holland.
Polska tania siła robocza ma w tym sukcesie swój udział. Pracują dzieciaki i dorośli, ale to i tak lepiej niż u polskiego ogrodnika, któremu na kolejnego merca trzeba się dolożyc, bo syn ma już prawko i byle czym jeździł nie będzie.
Komentarze