PARTNERZY PORTALU

Komentarze 24

user Tegi 2017-11-28 13:32:29
Hodowcy zwierząt futerkowych nie potrafili po sobie posprzątać, to Viva posprząta po hodowcach. Norkowcy są sami sobie winni.
Zgłoś
user Edmund 2017-02-07 15:32:15
Nie bardzo rozumiem dlaczego portal typowo rolny pisze o organizacji, która działa na szkodę polskiego rolnictwa.
Zgłoś
user zakwas 2017-02-05 16:22:31
ostatnio w Norwegii też grupa zielonych chciała zamknąć fermy, rząd ich pogonił. Raport tego nie przedstawił? W Irlandii ta sama sytuacja.
Zgłoś
user Tymon Oko-Koko 2017-02-01 21:30:47
Popieram mink bossa. Tak stary, to chodzi o pieniądze. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Są ludzie, którzy grają w piłkę, robią to świetnie i dopóki tylko mogą. Inni zostają dj-ami, biznesmenami, politykami. Ty jesteś ktoś i chyba lubisz to, co robisz? No właśnie. A ja zostałem hodowcą i też lubię fajne fury i szlauchy wieczorami. Może tak jak Cristiano Ronaldo do piłki nożnej, tak ja mam po prostu talent do norek. Bawmy się kasa dragi auta. Napisz do mnie na priv po nicku na qv.
Zgłoś
user Sąsiadka 2017-02-01 21:03:29
@mink boss, dopuszczasz myśl, że nie jesteś dowcipny ale głupi ? Taki nasz wiejski głupek ? Nieudacznik, zawistnik, nierób ?
Zgłoś
user Zielony sad 2017-02-01 15:20:17
Od wielu lat w Europie obserwuje się dążenie do wprowadzenia całkowitego bądź częściowego zakazu hodowli zwierząt z przeznaczeniem na futra. Wynika to z coraz większej świadomości społeczeństw w sprawie degradacji środowiska, braku możliwości zachowania dobrostanu zwierząt, a także wyników śledztw przeprowadzanych na fermach. W Polsce mamy szansę zmienić produkcję norek na produkcję soi i łubinu, który jest wysokobiałkowy i mógłby służyć jako pasza dla drobiu. Do takiej produkcji są przeznaczone wysokie dotacje z UE. GDYBY TAKA ZMIANA NASTĄPIŁA TO WSZYSCY BYLIBY ZADOWOLENI.
Zgłoś
user protesty 2017-02-01 14:44:36
Kto w polsce protestuje? zagraniczne organizacje. Viva kocha 1% ile zarobi na tej akcji?
Zgłoś
user ŁukaszMaj 2017-02-01 14:17:57
Do "mink boss": nie wierzę żeby taki wieśniak jak Ty rzeczywiście był hodowcą, a jeśli jest to na pewno tym patologicznym których trzeba tępić żeby nie zatruwali całej branży...
Zgłoś
user mink boss 2017-02-01 13:58:04
A co VIVA ma do hodowli? Ja mam ferme norek na wiosce od 10 lat. Nie dotykam się do tego całego syfu bo zatrudniam ukraińców i zapier..... dla mnie siedem dni w tygodniu. Wieśniaków mam w du...... bo gadam tylko z sołtysem i wójtem. I to jak sam chce. Dom mam wielki i auta kupiłem sobie wypasione żeby hamstwo wiedziało kto żądzi i kogo mają słuchać. Moja narzeczona ma zaje.... futro z szynszyli i BMW X6M i na wakacje lata do Paryża a na zakupy do Londka. Kasy zarabiam ful i móge sobie kupić i tę Vive i całą wioche. Otwieram teraz nową fermę na innej wiosce i kto mi podskoczy. Jak się komu nie podoba to wypad do Angli do roboty bo ja jestem u siebie i wszystko mi wolno. Robote daje Podatki płace I jeszcze utylizuję te mięso. Ja jestem biznesmen i z posłami w stolicy się znam na ty. Kto mi podskoczy
Zgłoś
user AndrzejN 2017-02-01 11:51:22
Do Obserwator: Należę do grupy trzeźwo i obiektywnie myślących. Jeśli ktoś mieszka na wsi i spodziewa się że będzie mu pachniało fiołkami a nie obornikiem to gratuluję i odsyłam do psychiatryka. Sam mieszkam na wsi i swojskie zapachy są tu od dziada pradziada czymś normalnym. No ale to już takie nasze polskie piekiełko: ktoś ma lepiej to trzeba mu zabrać. Wszystko chcemy mieć tylko najlepiej nie w naszym sąsiedztwie. Poziom zurbanizowania w Polsce niestety nie daje inwestorom zbyt dużego pola do popisu. A co do Ukraińców to nawet jeśli jest ich tam zatrudnionych duża część to co z tego? Oprócz samych pracowników ferm w całym łańcuchu obsługującym tę branżę jest kilkanaście razy tyle zatrudnionych a dochody wpływające do budżetu z podatków jakie generuje ta branża są tak ogromne że wszystkie zagraniczne markety w naszym kraju chyba tyle nie płacą więc zastanówcie się ludzie. Jeśli taka Ukraina czy Chiny chapną nasz rynek to nie dość że my stracimy miliardy złotych rocznie to w tamtych krajach na pewno nie będą się martwić o jakiekolwiek prawa zwierząt. To tam się obdziera żywcem i trzyma w takich warunkach jak pokazuje Viva. U nas jeśli występuje taka patologia to w niewielkim stopniu i trzeba ją tępić.
Zgłoś
user Obserwator 2017-02-01 09:02:38
do AndrzejN: Proszę wpisać w google: "protest ferma norek" i odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w całej Polsce mieszkańcy wsi protestują przed fermami norek zlokalizowanymi obok ich gospodarstw? Takie fermy nie przeszkadzają tylko właścicielom hodowli norek, Ukraińcom zatrudnionym przez norkowców oraz pracownikom fundacji lobbujących za takimi fermami w Polsce. Do której grupy pan należy?
Zgłoś
user AndrzejN 2017-02-01 03:00:53
do Góral z Tart: Proszę wymienić owe szkody dla środowiska jakie niesie ze sobą branża. Z tego co wiem gdyby nie fermy, miliony ton odpadów zwierzęcych trafiałoby do utylizatorni które nie dość że biorą za to pieniądze to zanieczyszczają środowisko a tak zostają skupowane przez hodowców i przetwarzane na pokarm. W ten sposób rolnik zarabia na oddawaniu odpadów zamiast płacić utylizatorniom. Twierdzi Pan że spadają ceny gruntów. Zapewniam Pana że fermy przemysłowe są ulokowane tak aby nie wchodzić w szkodę okolicznym mieszkańcom. Tak się składa że mieszkam niedaleko dużej fermy więc wiem. Właściciel wybudował sporo obiektów użytku publicznego m.in. ogromny plac zabaw dla dzieci, dobrze żyje z mieszkańcami i nikt z nich nie ma z nim problemu. Pan zapewne ma na myśli te dzikie fermy nie mające nic wspólnego z prawdziwą, uczciwą hodowlą i oczywiście że nie powinny istnieć. Pojedź Pan na prawdziwą fermę i sobie zobacz a nie łykasz to masło maślane co tvn podrzuca... Podpisy przeciw branży futerkowej zbierane są zazwyczaj wśród mieszkańców dużych miast, których lwia część nie ma zielonego pojęcia o rolnictwie a tym bardziej o futrzarstwie dlatego są nieobiektywne. Bazując wyłącznie na emocjach nigdy nie zbudujemy mocnej gospodarki.
Zgłoś
user Góral z Tatr 2017-01-31 23:47:53
W Polsce funkcjonuje grupa lobbystów przemysłu futrzarskiego, która stara się wywierać wpływ na polityków i media, a także kształtować opinię publiczną. Ich starania mają oddalić niepożądane dla hodowców zmiany w prawie albo wpływać na powszechne postrzeganie przemysłu futrzarskiego jako mniej inwazyjnego, niż jest w rzeczywistości. Osobom postronnym niektóre z tych metod wpływu mogą wydawać się trudne do wyłowienia w gąszczu doniesień medialnych i pośród przywoływanych mało powszechnie znanych nazwisk. Niektórzy przedstawiciele przemysłu futrzarskiego, chcąc go zaprezentować jako atrakcyjny model przedsiębiorstwa – czy też będąc świadomi wielkich szkód, z jakimi wiąże się hodowla zwierząt futerkowych – czasami posuwają się do publikowania informacji, których prawdziwość i rzetelność rodzi uzasadnione wątpliwości. Powstanie ferm nie tylko wpływa degradująco na środowisko przyrodnicze, lecz skutkuje również spadkiem cen ziemi i nieruchomości!
Zgłoś
user Zed 2017-01-31 20:44:17
Mam dość słuchania pseudoekologów, którzy są "pożytecznymi idiotami" w nieświadomej (albo co gorsza świadomej) działalności na rzecz konkurencji z zagranicy. Szyneczkę to się zajada, i buty skórzane się nosi, ale świni i krowy nie szkoda. Hipokryzja - nie mylić z hipoterapią :-)
Zgłoś
user Lopez 2017-01-31 20:40:37
Hodowcy przemysłowi którzy spełniają wymagania weterynaryjne, dbają o fermy i dobrostan swoich zwierząt, nie mogą być wrzucani do jednego wora z tymi którzy na swoich pseudo-fermach, takowych wymagań nie spełniają a często wręcz pogwałcają prawa zwierząt. Miałem okazję być obecnym w dniu dzisiejszym na konferencji zorganizowanej przez fundację viva która jest jednym z głównych przeciwników branży futrzarskiej. Przedstawiony przez ów fundację raport dotyczący branży, zawierał argumenty bazujące na ludzkich emocjach gdzie poza suchymi liczbami i faktami które (mimo iż przez prowadzących wypowiadane były dramaturgicznym tonem) o niczym właściwie nie świadczyły. Zaprezentowane przez nich zdjęcia okaleczonych zwierząt i zapuszczonych ferm nie miały nic wspólnego z tym jak wygląda hodowla przemysłowa, która aby miała rację bytu i mogła konkurować na rynku międzynarodowym musi dbać o kondycję zwierząt gdyż z tego co wiem, każda skóra jest licytowana w domach aukcyjnych i w przypadku jakichkolwiek mankamentów jej cena drastycznie spada. Szanowny Pan profesor Wojciech Pisula który popiera fundację Viva i brał udział w konferencji, porównywał futrzarzy do pedofilów oraz zagrożenie płynące z hodowli zwierząt futerkowych do tego jakie wiąże się ze sprzedawaniem broni krajom wschodu. Pozostawię to bez komentarza... Jeden z prowadzących sugerował aby zlikwidować branżę przyczyniając się tym do ochrony środowiska. Moje pytanie do tego pana brzmi: "Jak produkcja futer i odzieży skórzanej zanieczyszcza środowisko w stosunku do fabryk produkujących tkaniny z tworzyw sztucznych?" oraz drugie: "Co stanie się z ludnością zamieszkującą wsie położone w sąsiedztwie ferm po ich likwidacji, skoro większość ferm przemysłowych powstaje na terenach nienadających się pod uprawę roślin?" Podsumowując, problem stanowią fermy które zakładane są przez amatorów (często "na dziko"), nie spełniają żadnych norm technicznych czy etycznych. Z takich ferm rzeczywiście nie ma żadnego pożytku, jedynie cierpią zwierzęta i hodowcy którzy prowadzą swoje fermy we właściwy sposób. Każdy normalny człowiek lubi zwierzęta i nie chce ich krzywdy więc należy likwidować przypadki patologiczne poprzez obostrzenie przepisów i rzetelną kontrolę której każdy szanujący się hodowca na pewno nie będzie się sprzeciwiał. Zarzynanie kury znoszącej złote jaja, tak to widzę. Likwidacja ferm w Polsce nie zlikwiduje branży futrzarskiej bo nasz rynek (stanowiący 4% całego polskiego eksportu rolno-spożywczego) przejmą inne państwa takie jak np. Ukraina lub Chiny, gdzie o spełnianiu jakichkolwiek norm wy "zieloni" możecie zapomnieć. Lepiej weźcie się za markety lub inne podmioty które niszczą naszą gospodarkę a nie za tych którzy przyczyniają się do rzeczywistego, prawdziwego i realnego wzrostu gospodarczego. Chcemy żyć w dobrobycie a sami strzelamy sobie w kolano... Pozdrawiam
Zgłoś
  • 1
  • 2