kto chciał ściąć i tak ścinał; najpierw posypywał sól, polewał roundapem, obdzierał z kory aż dostał pozwolenie na ścięcie. teraz jest lepiej człowiek nie będzie się bał sadzić bo kiedyś zetnie. co za bzdura że tylko urzędnik dba o nasze otoczenie. ludzie sadzą drzewa aby mieć trochę cienia w lecie i ładniej wokół domu
@zorro popieram , jak mam las to musze płacic podatki a jak drewno to nawet gałęzi nie mogłem na opał samowolnie wyciać. JA PLACIŁEM PODATKI ZA LAS A TLEN WĄCHALI WSZYSCY- to niech wszyscy mi dopłacają za ten las .
Popieram zdanie pana ministra Szyszki. Jest to już jakiś mały kroczek w kierunku poszanowania prywatnej własności, choć jeszcze bardzo daleko nam w tej dziedzinie do USA, gdzie wszystko, co znajduje się na mojej działce, stożkowo aż do jądra Ziemi, jest moje. Mam tu na myśli wszelkie bogactwa, które kryje ziemia.
a już prawie polubiłem pis, a tu znowu stawiają się w roli tzw. głupka wsiowego co wolno mu było wszystko powiedzieć i nikt nie zwracał uwagi na jego słowa, a szkoda bo prawo jest prawem i winno być: MOJA ZIEMIA MOJE PRAWO nawet jeśli chodzi o wycinanie drzew i krzewów
teraz ekolodzy krzyczą ale do 15-30 marca zawsze cięto drzewa przydrożne, wszystkie inne też głównie w okresie zimowym (nie płyną w nich soki).
Wejście ustawy i te rokroczne przycinki to młyn na wodę ekooszołomów.
W radio mówią że deweloperzy tną w miastach - a każdy deweloper to osoba fizyczna? No właśnie.
Ja tam już 3 wyciąłem zostało jeszcze 7 i jak znajdę czas to te 7 też idzie pod piłę i wtedy będę mógł orać po dłuższym boku pola.
A nasadzić to nasadzę owocowych drzewek bo je zawsze można było wycinać bez pozwoleń.
Rząd współdziałający z narodem, na pozór nawet chwiejny, uważam za silniejszy od tego, który tym narodem rządzi nie pytając się go o wolę i zdanie. Istoty rządu nie stanowi komenda ani mocne gesty, dowodem siły nie jest gwałt i nadużycia, lecz autorytet oparty na prawie i woli narodu. Oklaski gapiów i zachwyt pochlebców mogą być komuś przyjemne, ale stanowią zarazem groźne ostrzeżenie.
Nie posadzę żadnego drzewa jeśli nie będę miał pewności że mogę go wyciąć.
Ta zmiana była dobra. Ograniczenie, Obsadzenie w biurokratycznych realiach decyzji o wycince spowoduje że nie będą dokonywane nowe nasadzenia.
A ekoterroryści niech ...
Dopóki Ojciec Dyrektor nie oczyści wszystkich swoich gruntów nic w ustawie nie zmienią i można będzie ciąć. Dlatego trzeba się spieszyć z wycinką bo jak redemptorysta z Torunia wytnie co ma wyciąć ze swoich gruntów to zmienią przepisy.
Najbardziej protestują Ci co nie posadzili żadnego drzewa. Najlepiej mieć zieleń kosztem sąsiada. Proszę sobie zainwestować w ziemię płacić podatki i sadzić drzewka do woli. Dziś powinno się brać pod uwagę przeznaczenie działki zgodnie z rejestrem gruntów np działka rolna - wycinam drzewa, budowlana - wycinam drzewa, teren zieleni i parków wycinka tylko pielęgnacyjna, działka leśna wycinka zgodna z gospodarką leśną, po wycięciu sadzimy nowe. Dajcie ludziom prawo korzystania z nieruchomości zgodnie z jej przeznaczeniem bo za to płacą w różnej wysokości podatki, mniejsze od działki leśnej i większe od budowlanej.
brawo panie ministrze nareszcie ktoś kto wie ze potrzeba wycięcia jakiegoś drzewa bierze się się z konieczności a pseudo ekolodzy protestują bo tak lubia drugiemu utrudnić zycie a sami ani jednego drzewa nie posadzili!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Komentarze