Co po ciagniku,,,nowym i innych maszynach jak w skupach okradaja w żywe oczy,,,jak masz debet to sprzedajesz,,,a wiadomo jak to jest firma skupowa na konto przelewa taka cene jaka sie jej podoba,,,znajda,,zanieczyszczenia wilgotnosc, inne zawartosc bialka,,, jest arugment zeby pojechac z cena w dół a jak w banku rata,,,to musisz sprzedać,,,Policzcie ile kosztuje zakup maszyn z "pomocą" Unii,,,,zanim zadłuzycie siebie i dzieci,,,po uszy,,,,na lata,,,
Poszlem do arimr,,,Mowie kupie traktor za gotowke refundujcie 60%, To po co panu dotacja z Arimr na modernizacje jak pana stac na traktor,,, Zeby dostać refundacje musi pan wziac kredyt,,,odpowiadam w takim przypadku nawet zl nie zobacze z tej refundacji i zostane z debetem z odsetkami,,przymusowym serwisem ubezpieczniem pojazdu,,OC AC itd,,,ile to bedzie kosztować,,,???? Pseudo dotacje na korzyść bankowców i firm ubezpieczeniowych,,,taka działą ARimr i Unia,,,Nie ma nic za darmo to pozory,,,, Jak kupisz za gotowke nie zrefunduja Ci maszyny musi być debet w banku,,,,i zadłuzanie rolnikow
song. moge tego nie wiedzieć, nie jestem lichwiarzem, ale jak widać ty się trudnisz takimi procederami, i ile wlezie grabisz, wraz z pazernymi bankowcami, zerującymi na pracy Polskiego Rolnika. Nie podobała mi się Łunia wówczas, i nie podoba teraz, ale bym zachowywał się jak KOD oszołom, na ulicy podskakując, to przesadziłeś. Zastanów się nim wystosujesz pod Moim adresem niestosowną uwagę, swiadczaca o twojej lichej kondycji umysłowej :)
@ Mistrz, taki zawsze "mondry" jesteś, a nie wiesz, że ziemi nie można "dać w zastaw " ? W zastaw można dać tylko ruchomości. Tymi co brali ziemię w zastaw za pożyczki teraz zajmuje się prokuratura. Łunia daje tyle ile chciała dać. Na więcej nie miała interesu. Jak ci się Łunia nie podobała, to trzeba było przywiązać się do jakiegoś słupa pod sejmem i protestować , a nie naokrągło p...ć te same głupoty jak potłuczony.
By żyło się lepiej, nie ważne że na kredyty, lepsze życie kosztuje, a skąd ma wziąć, jak Łunia zbyt mało obszarowych daje, co innego Banki pod zastaw ziemi :D
I co z tego że chłopstwo nie ma w swoich szeregach prawników? Ktoś broni skorzystania z ich usług? Prawnicy nie chcą przyjmować rolników?
Ale jak można komuś ziemię zabrać albo jakieś bezsensowne spory rodzinne to wtedy prawnika znajdą bez problemu.
Czemu rolnicy nie potrafią się zjednoczyć? Bo taka ich natura. Wystarczy żeby jeden od drugiego miał kilka arów więcej od drugiego i już uważa się za Pana a tego drugiego za dziada. I jakby znalazł jakieś prawo to zabralby mu ziemię i wziął go za parobka. Taka mentalność. Czasem wydaje mi się że rolnikom bardziej by odpowiadał Korwin niż PSL czy PiS. Czysty wolny rynek, żadnych regulacji, twardy kapitalizm, gdzie wygrywa silniejszy, a w tym wypadku większy.
@mały rolnik, ustawodawca zagwarantował prawo do zmniejszenia obciążenia hipotecznego ale jak to bywa z naszym ustawodawcą , to z tego prawa trudno rolnikowi skorzystać bo: bank nie ma obowiązku obniżyć obciążenia czyli wyrazić zgodę na zmniejszenie sumy hipoteki i wykreślenie wpisu hipoteki z jakiejś działki. W skrajnym przypadku można wystąpić do sądu z pozwem o zmniejszenie i wykreślenie hipoteki z jakiejś działki, z tym że od przedmiotu sporu czyli od żądanej sumy do obniżenia trzeba uiścić opłatę w wysokości 5 % procent żądanej kwoty czyli te "głupie" 5 tysięcy od stu tysięcy. W prawie dla rolników tak jest - prawie - zawsze. "Chłopstwo" nie ma wśród swoich "zasobów" prawników i jest " rolowane " równo.
Zwróć uwagę na wpis takiego @ Zdzisława; tacy "giną " jak muchy po oprysku i żadna wiedza , ani doświadczenie niczego ich nie uczy. Wady układu nerwowego (marna genetyka) spowodują, że wcześniej czy później zejdą do pozycji wyrobników.
Na początku to obszarnicy, którzy mieli po 50 ha wykanczali malorolnych - 2,50 za zywiec to dla nich dochodowa cena. Potem licytowali się po ile dzierżawę wezmą lub kupią ziemię. A teraz lamentujecie że trzeba spłacić 1 ha z odsetkami, który kupiliscie za 80 tysi. Chyba że złoto planujecie szukać na tej ziemi. Kijem wam po grzbiecie i na dokładkę łopatą
Mały rolnik na pewno o decyzji co zrobić decyduje też kwota, której brakuje. Na pewno wolałabym stracić na sprzedaży jakiejś maszyny żeby złatać ekonomiczną dziurę niż wejść w konflikt z bankiem. A może jest sąsiad ok. (nawet w trzeciej wsi) któremu odrobisz jeśli to rozsądna kwota.
jak mają się rolnicy zjednoczyć jak rolnik rolnikowi jest wrogiem w PL, czy nie można by było usiąść przy stole wieczorem i się dogadać niech każdy ma po 40 h i każdy będzie jakoś żył razem będziemy zamawiać nawozy ochronę roślin ( niech tylko zbierze się paru z wioski to już jaki areał się robi i upusty) to nie- mentalność jest taka że abym ja nie ktoś (sąsiad) miał więcej. Przez co ceny ziemi bez powodu w górę ( 2003 r pszenica 53zł a saletra 65zł, maszyny jaka cena) więc ktoś oczekuje współczucia ? bo stracił płynność ? a gdzie był trzy lata temu ten gość jak pchał się sąsiadowi pod miedzę bo chciał błyszczeć jaki to bamber, a jak by odpuścił te parę h to by sie nie udławił. Wnuczek piszesz że nie będzie solidarności i masz rację nie będzie bo przez takich idiotów co myśleli że świat zagarną jej nie będzie. Ja z chęcią usiadł bym przy stole z paroma sąsiadami pogadał zamówił coś taniej ale co jak oni myśleli że są kimś a ja bo mam mało ziemi nie latam i nie pcham się innym bo mam honor to jestem nikim. Morał prosty nie mam litości nad takimi frajerami, trzeba liczyć a nie świrować i mieć się za coś, rolnictwo to ekonomia jak nie umiesz liczyć to wypadasz i ani bank ani nikt nie poda ci ręki. Ale ja podałem gościowi który ma 60 h i przyszedł prosić takiego małego o pomoc w postaci kredytu ale że nie był świnią i nie pchał się innym to pożyczyłem kasę ale i tak odwlekłem to co nie uniknione.
@ Stan, masz wiedze czy bank musi zmniejszyć hipoteki jak większość kredytów jest spłacona ? Sprzedałbym dwa kawałki ale na wszystkim mam wpisane kredyty sprzed 8 lat , a do końca mam dwa lata , a potrzebuję wsparcia dzisiaj.
Czytam 8 wpisów i to jest straszne. Jedna osoba prosi o pomoc bo ma problemy z płynnością . I patrzcie, cztery osoby (Jan, mig, Gupek, ppr) przyjmują postawę wrogą człowiekowi zadłużonemu, najchętniej by go zgnili. Jedna osoba współczuje i tylko jedna osoba @Stan.) - z siedmiu - podaje rękę by człowiekowi pomóc radą i widać, że wiedzą i doświadczeniem . Na innym forum @ kozakmen tłumaczył dlaczego rolnicy się nie zjednoczą. Oto mamy tutaj odpowiedź. Na innym forum @ MR tłumaczył, że dopiero jak z dzisiejszych rolników zostanie 10 %, to oni już jako przedsiębiorcy zaczną rozumieć czym jest współdziałanie (w korporacji, spółce czy spółdzielni).
@Rolnik (mam nadzieję, że nie z Borzęcina). Utrata płynności należy do ryzyka. Co to oznacza, to oznacza, że brakuje pieniędzy na bieżące wydatki, a pozostaje nadmiar majątku trudno zbywalnego za opłacalną cenę lub majątku , którego nie można zbyć ponieważ jest obciążony zabezpieczeniami (hipotekami, zastawami). Zawsze jest problem czy bank, który jest wierzycielem nie zadziała wrogo kiedy zostanie poinformowany o zagrożeniu spłaty kredytu (kredyt nie spłacany przez pół roku należy do kredytów "straconych" i bank musi utworzyć rezerwę). Niezależnie od tych zastrzeżeń ; należy wystąpić do Banku z wnioskiem o restrukturyzację zadłużenia czyli np. : wydłużyć okresy kredytowania (jeżeli nie były to okresy maksymalne), zmienić wysokość rat kapitałowych przez przesunięcie na dalsze okresy (to się nazywa rolowanie długu - nie mylić z rolowaniem wierzyciela), zaproponować ew. sprzedaż nieruchomości obciążonej hipoteką z zastrzeżeniem spłaty przez nabywcę należności za nieruchomość obciążoną. W sytuacji bez "wyjścia na prostą " zaproponować (na piśmie) przeniesienie własności na bank za zwolnienie z długu (bank ma 3 lata na zbycie przejętej nieruchomości) . Nabywca np. sprzętu , który też nie ma zdolności kredytowej (ani gotówki) może przystąpić do długu (a za zgodą banku , jeśli nabywca ma chody - przejąć dług , ze zwolnieniem z długu dotychczasowego dłużnika). Najważniejsze : nie wolno dopuścić (bezczynnością ) do egzekucji ponieważ: koszty komornicze to 15 % od nieruchomości , * % od wierzytelności , 5 % gdy zapłaci się wierzycielowi podczas trwania postepowania egzekucyjnego. Do tego ; za napisanie wniosku - komornik przyzna prawnikowi strony przeciwnej - np. od 100 tysięcy długu - 900 zł. Do tego rzeczoznawca za wycenę na 100 tysięcy , to ok. 2 tysiące . Cena na pierwszą licytację nieruchomości to 3/4 sumy oszacowania, na drugą -2/3. Przy ruchomościach : druga licytacja to połowa sumy oszacowania. Czyli masakra. Głęboki oddech i decyzja. Powodzenia.
Komentarze