"W polskim przemyśle rolno-spożywczym zarobki są wielokrotnie niższe niż we Francji" i "francuscy chłopi nie mogą z tym konkurować"
A przeciez my sie wzorujemy na francuskich rozwiazaniach, prawda panie geodeto Jurgiel.
ta unia sama nie wie po co istnieje ,jakby chcieli robić duże farmy to nie dawali by tym małym niskotowarówek czy teraz 60 tyś .wiadomo ze 5 ha zboża to mało ale 5 ha szklarni to bardzo dużo .najpierw każą za nadmiar mleka potem dają na budowe obór i zakup krów jedno wielkie pomieszanie z poplątaniem zadnej jednej linii raz dają na budowe a potem za likwidacje płacą .tak samo jak teraz ta wielka ściema z tymi chorobami zwierzęcymi jakoś jak w unii nie byliśmy wszystko było zdrowe a zaraz po wstąpieniu krowy się wsciekły ,świnie syfa złapały a kury kichają ogólnie od tej unii wszystkim się popieprzyło .niby są dotacje na maszyny ale rolnik odzyskuje tylko tą podwyżke i to nie całą a bez dotacji kupiłby za połowe bez uganiania się z urzędasami .to tak jak promocja w markecie przed promocją gacie 150 zł a po obniżce 250 a koszt produkcji 5 zł w chinach no ale wszyscy zachwyt bo promocja.to nie jest tak ze chcą wielkie czy małe całe to politykierstwo unijne robi interesy i interesiki a rolników zarówno małych jak i dużych mają w (...) zresztą wszystkich nie tylko rolników .
Zygmunt to dopiero bedzie miał ostatki jak za chwilę będzie musiał sie prosić rolników żeby za 800zl ktoś obrobił pole :) to się wtedy pośmiejemy z frajera
Przestańcie panowie marudzic ze jest tak źle sam jestem rolnikiem. I nie narzekam tylko trzeba inwestować z głową a nie kupować nad wyrost albo bo sąsiad ma a ja nie bede miał 😇
rolnicy chcący się rozwijać korzystają z różnych dotacji zaciągają kredyty szanowni państwo które potem trzeba spłacać a ceny płodów rolnych mało stabilne ogólnie to wszyscy narzekają bo nikt nie zagwarantuje jak to ma miejsce na zusie płacy minimalnej
@Europejczyk
Nie wiem czy to mówisz o tym jako informacja czy naprawdę w to wierzysz ale zastanów się przez chwile i pomyśl co by było gdyby UE udał się plan w 100 % i scalono gospodarstwa czy były by one ekonomicznie wydajne ? Było to już nieraz przerabiane i nigdy żaden PGR czy kołchoz nie był ekonomiczny , oczywiście można było powiedzieć komuna ale i dziś niestety im większe gospodarstwo tym szybciej pada przez cały wachlarz zdarzeń; pogoda , epidemie , choroby, tąpnięcia na rynku itd. , i nie chodzi o Polskę ale np. USA gdzie 80 % ziemi uprawnej jest własnością banku a farmerzy to najemnicy , prywatne rolnictwo to tylko małe do średnich farmy które może nie są wydolne ekonomicznie ale są .
Podobnie w UE niestety nawet gospodarstwa po 300 ha zgodnie z twoją logiką nie mają racji bytu gdyż w globalizacji to są ogródki przydomowe . Według logiki że małe gospodarstwa mają zniknąć to należy iść dalej i łączyć najpierw jeden gospodarz w całej wsi następnie jeden na gminę potem grupa spółdzielcza powiatowa którą się zrzeszy w spółdzielnię wojewódzką która nadal okażę się mała więc będzie musiało się połączyć w ogólnopolską hybrydę a i tak będzie nadal twierdzić będzie się że to małe gospodarstwo bo Francja się połączyła rolniczo z Hiszpanią . Po wymuszeniu połączenia wszystkich gospodarek rolniczych w UE okaże się że i tak jest to małe gospodarstwo bo Ameryka płd. ma większe .
Ekonomia powinna polegać na tym by było opłacalne a nie duże a żeby tak nie było pracują nad tym krętacze i złodzieje z całego świata .
Dopowiem anegdotę która niech uświadomi ludziom czego chcą ;
Siedzi człowiek i łowi ryby , nagle podjeżdża biznesmen i zaczyna udzielać rad- Takie siedzenie z jedną wędką to strata czasu , powinien pan łowić na pięć wędek .
- A po co pyta wędkarz ?
- Złowił by pan więcej ryb które mógłby sprzedać ,za zarobione ryby kupić jeszcze więcej wędek i jeszcze więcej zarobić , a jak by pan miał już dużo pieniędzy kupił by pan sieć by łowić jeszcze więcej ryb i stać się jeszcze bardziej bogaty , jak by pan już miał wystarczająco pieniędzy kupił by pan kuter następnie , przetwórnie ryb i wtedy miał by pan tyle pieniędzy że mógł by pan robić co zechce .
- A pan myśli że co ja teraz robię ?
Wspólna Polityka Rolna miała w swoich założeniach zapewnić etap przejściowy i doprowadzić do likwidacji małych i zmodernizowania technicznie i strukturalnie dużych gospodarstw-bo tylko takie są ekonomicznie wydajne. Taki sam proces miał miejsce we wszystkich innych segmentach gospodarki: tekstylnym, budowlanym, elektronicznym-z tą różnica że nie wprowadzono żadnego finansowego wsparcia czy barier ochronnych..
A ja sobie siedzę w ciepłym domu, popijam kawę, i mam spokojną głowę, bo dostałem kasę za rok z góry. Jeden mistrz daje 2 500 na rękę za ha. I jak się nie cieszyć, kiedy wszędzie dokoła kryzys. Tylko najgorsze że dziś głowa boli po wczorajszych ostatkach. Cygan takiej ciężkiej nie ma.
Komentarze